Zdarzyło się w F1 - 24. Marca

2002: Amerykański potentat nieruchomości Bob Said zmarł na raka w wieku 69 lat. Chociaż zdobył całą swoją fortunę na handlu nieruchomościami to jego prawdziwą miłością były sporty motorowe i wziął on udział w 1959 w wyścigu o Grand Prix USA w Connaught. Znany był on również jako producent telewizyjny oraz z tego że wciął raz udział w Olimpijskich wyścigach bobslejowych. 1991: Brazylia była gospodarzem drugiej rundy mistrzostw F1 i wyścig ten został wygrany przez Ayrtona Sennę, któremu po zakończeniu wyścigu tak bardzo dokuczał skurcz od pasów bezpieczeństwa, że z samochodu  musiał być wyjęty przez jego ekipę. Stał się on pierwszym Brazylijczykiem który wygrał wyścig w swoim ojczystym kraju od 1986. Oczekiwana przez wszystkich walka między Senną i Nigelem Mansellem z drużyny Williams przestała mieć znaczenie, kiedy Mansell zrezygnował na 12 okrążeń przed końcem z powodów problemów ze skrzynią biegów i układem napędowym. Senna również musiał przeciwstawić się problemom ze skrzynią biegów jednak udało mu się wywalczyć 2.9 sekundowe zwycięstwo nad Riccardo Patrese. 

1988: Francuski kierowca Roger Loyer umarł w wieku 80 lat. Brał on udział w Grand Prix Argentyny '54, za kierownicą Gordini T16, ale nie udało mu się ukończyć wyścigu z powodu zbyt niskiego ciśnienia oleju. 

1923: Brytyjski kierowca,Brian Naylor urodził się w Salford niedaleko Manchesteru. Wystartował w siedmiu wyścigach Grand Prix pomiędzy 1957 i 1961, ale wyścig udało mu się ukończyć tylko dwukrotnie; przeszedł na emeryturę i zamieszkał w Marbelli, gdzie prowadził małą kafejkę i gdzie w 1989 umarł  w wyniku wypadku. Miał 66 lat.

1915: Urodził się jeden z najdłużej żyjących uczestników pierwszego Grand Prix Wielkiej Brytanii w 1950. Francuz Eugene Martin zasiadł za kierownicą Talbot-largo, którego poprowadził również później tego samego roku w wyścigu o Grand Prix Szwajcarii. Umarł w 2006 w wieku 91 lat.