Zdaniem Permane Kubica już nie zdominowałby Pietrowa

W sezonie 2010 Witalij Pietrow nie stanowił dla Roberta Kubicy żadnej konkurencji. Polak jeśli mijał linię mety, to zawsze robił to przed Rosjaninem, a różnica osiągów między nimi była w zdecydowanej większości przypadków przytłaczająca. Teraz jednak jak twierdzi główny inżynier Lotus Renault GP - Alan Permane obaj zawodnicy toczyliby ze sobą o wiele bardziej zacięty bój. Pietrow podczas swojego drugiego roku w Formule 1 prezentuje się dużo lepiej, choć nie wiadomo, czy jest to zasługa poprawy umiejętności związanej z nabraniem doświadczenia, czy po prostu dysponowania bardziej konkurencyjnym bolidem. Fani 26-latka wskazują na fakt, iż popełnia on także zauważalnie mniej błędów, zdaniem krytyków Witalij błyszczy blaskiem nie swoim, a R31 zdolnego do walki o znacznie większą stawkę. Permane nieustannie obserwujący poczynania Rosjanina z bliska należy do grona zwolenników pierwszej teorii. „Gdy na początku tego roku przybyliśmy do Melbourne, zobaczyliśmy nowego Witalija". - powiedział główny inżynier Lotus Renault GP, nawiązując do australijskiego podium Pietrowa. „Był naprawdę skocentrowany i przez cały weekend nie popełnił ani jednego błędu".

Sonda: Gdyby Kubica teraz się ścigał, jaką przewagę tempa miałby nad Pietrowem?

Taką, jak dotychczas Większą Nieznacznie mniejszą Sporo mniejszą Pietrow dobrałby mu się do skóry

Według Brytyjczyka kierowca z Wyborga doszedł do takiego poziomu, że teraz nadal mając za zespołowego partnera Kubicę deptałby mu już po piętach. „W zeszłym sezonie Robert był o wiele szybszy, Witalij nie mógł nijak temu zaradzić". - przypomniał. „Obecnie Kubica wciąż dyktowałby tempo, ale różnica między nimi byłaby minimalna". Cóż, przewidzieć "nowy" stosunek osiągów obu zawodników nie jesteśmy w stanie, ale Pietrow w tej edycji mistrzostw po 11. wyścigach może pochwalić się 32 punktami, Kubica zaś w zeszłym roku na tym samym etapie miał ich 89.