Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Zapowiedź sezonu 2011 Formuły 1 - część I: zespoły końca stawki
Team Lotus

Zapowiedź sezonu 2011 Formuły 1 - część I: zespoły końca stawki

2011-03-18 - P. Pokwicki     Tagi: Formuła 1, Lotus, Hispania Racing, Marussia Virgin
Od zeszłego roku stawka Formuły Jeden zwiększyła się do dwunastu ekip. Dołączyły trzy zespoły: Lotus, Virgin oraz HRT. Cała trójka okupowała tyły stawki i pomimo ciągłych postępów, w tej kwestii nie powinny zajść większe zmiany.
Sonda: Który z tych zespołów będzie najwyżej w klasyfikacji konstruktorów sezonu 2011?
Na dziesiątym miejscu typujemy zespół Team Lotus. Malezyjski team był najlepszy wśród debiutantów rok temu, a tegoroczne testy zwiastują kolejny postęp Lotusa. Kierowcy tej ekipy pzejechali w sumie 4.083,539 kilometrów nowym bolidem T128 w trakcie przedsezonowych testów. Skład Lotusa nie zmienił się i w zielonych bolidach ponownie zasiądzie jeden z najbardziej doświadczonych kierowców w stawce Jarno Trulli oraz Heikki Kovalainen, który w F1 zadebiutował w sezonie 2007. Kierowcami rezerwowymi będą Luiz Razia, Davide Valsecchi i Ricardo Teixeira. Nie zmieniły się również osoby na głównych stanowiskach ekipy i szefem pozostał Tony Fernandes, a szefem technicznym Mike Gascoyne. Lotus poczynił jednak ważne zmiany w kwestiach technicznych. Z jednostki napędowej Cosworth, Malezyjczycy przeszli na silniki Renault, te same, których używa Red Bull oraz Lotus Renault. Drugą zmianą jest układ przeniesienia napędu, który będzie dostarczany przez Red Bulla.

Team Lotus powinien być w tym roku lepszy od swoich zeszłorocznych rywali, czyli Virgin i HRT. Być może Trulli i Kovalainen wmieszają się nawet w walkę z takimi ekipami jak na przykład Force India, ale odpowiedzi na te pytania poznamy dopiero w trakcie sezonu.
Na jedenastej pozycji naszym zdaniem uplasuje się zespół Marussia Virgin Racing. W zeszłym sezonie Timo Glock oraz Lucas di Grassi nawiązywali walkę z Lotusami, ale z czasem ekipa sponsorowana przez Richarda Bransona musiała uznać wyższość swoich rywali. W klasyfikacji konstruktorów znaleźli się nawet za HRT, choć byli od nich wyraźnie szybsi.Testy przedsezonowe poszły zespołowi Virgin niezbyt dobrze. Ich nowy bolid przejechał 3.712,208 kilometrów, więc podobnie jak Lotus, ale Timo Glock nie mógł brać udziału w ostatnich testach w Barcelonie, przyznając potem, że tracą jakieś 2 sekundy do Lotusa, co jest prawdziwą przepaścią jak na standardy Formuły Jeden.Przez zimę w Virgin doszło do kilku zmian. W ekipie pojawił się nowy sponsor - rosyjska Marussia, dzięki temu zespół będzie startował z rosyjską licencją, choć siedziba mieści się w Wielkiej Brytanii w Yorkshire. Ponadto doszło do zmiany jednego z kierowców: Lucasa di Grassiego zastąpił Belg Jerome D'Ambrosio.Póki co, wszystko wskazuje na to, iż będzie to 'nudny' rok dla Virgin. Cała stawka oprócz HRT wydaje się być nieosiągalna dla bolidów Glocka i D'Ambrosio, z kolei przewiduje się, że HRT będzie czerwoną latarnią Formuły Jeden, więc Glock i D'Ambrosio moga być poza zasięgiem kierowców HRT.Na końcu umieściliśmy najsłabszy zespół ubiegłego sezonu, czyli Hispania Racing Team. Ekipa z siedzibą w Murcji nie przejechała jeszcze ani jednego kilometra nowym bolidem. Oczywiście brali udział w testach, ale tylko starego bolidu, którym przejechali łącznie 3.887,621 kilometrów.Za kierownicą F110 zasiadali Narain Karthikeyan, który dzięki wsparciu sponsorskiemu firmy Tata podpisał kontrakt z HRT oraz Vitantonio Liuzzi i Giordio Mondini. Po dość długim okresie spekulacji team potwierdził, że drugim kierowcą zostanie Liuzzi, co sprawiło że HRT jest jedynym zespołem w tegorocznej stawce z całkiem nowym składem.Sytuacja tej ekipy jest trudna. Dość często mówi się o problemach finansowych zespołu, pomimo zaprzeczeń ze strony szefostwa. Poważnym problemem dla nich może być zasada 107 procent, która powraca w tym roku do Formuły Jeden. Jeśli Liuzzi i Karthikeyan nie będą w stanie kwalifikować się do wyścigów, to przygoda HRT z F1 może szybko dobiec końca.Chyba tylko pojedyńcze osoby wierzą w to, że nowy bolid Hispanii może być w miarę konkurencyjny, więc ich miejsce powinno być na końcu stawki. Wszystkiego dowiemy się już w ostatni weekend marca, kiedy to odbędzie się pierwsze Grand Prix w tym sezonie.



v10.pl

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Zapowiedź sezonu 2011 Formuły 1 - część I: zespoły końca stawki