
Witalij Pietrow przygotowując się do występu na torze Monza rozmawiał z mediami o najbliższym wyzwaniu, obecnej formie Lotus Renault GP, współpracy z Bruno Senną, a także ostatnim wyścigu w Belgii. Oto kompletny wywiad z Rosjaninem.
Zdobyłeś w Spa dla zespołu dwa kolejne punkty. Czy jesteś zadowolony czy niezadowolony ze swojego występu?
Witalij Pietrow: „Był to dla nas zdecydowanie dobry weekend, bo jak pamiętasz, kilka wcześniejszych wyścigów nie mogliśmy zaliczyć do udanych. Cieszymy się z powrotu do pierwszej dziesiątki i mamy nadzieję przesunąć się jeszcze wyżej w górę. Spędziliśmy w Spa trzy bardzo interesujące dni - na torze panowały trudne, zmienne warunki pogodowe, które wystawiły nas na ciężką próbę. Trzeba jednak przyznać, że wyszliśmy z niej obronną ręką".
Masz od niedawna nowego kolegę w zespole - jak układają się Twoje kontakty z Bruno Senną?
„Znam Bruno od wielu lat. Poznaliśmy się dawno temu, kiedy startowałem w serii GP2. Nie byliśmy wtedy specjalnie ze sobą zaprzyjaźnieni, ale od kiedy rok temu Bruno dołączył do teamu LRPG, był obecny na każdym spotkaniu i każdej odprawie. Zaczęliśmy razem jeść posiłki, wspólnie rozmawiać i bardzo się polubiliśmy. Jest nie tylko wspaniałym kolegą, ale także utalentowanym kierowcą, co udowodnił w Belgii. Wszystkim pokazał, na co go stać".
„Tak, uznałem, że była to zdrowa rywalizacja. W trzeciej turze kwalifikacji miałem trochę problemów z bolidem, ale myślę, że Bruno naprawdę zasłużył sobie na tak udany debiut. Zakończył kwalifikacje z doskonałym wynikiem, co odzwierciedla jego umiejętności".
„Monza jest bardzo ciekawym torem, na którym bolid musi być ustawiony pod kątem niskiej siły docisku. Dodatkową przewagę dają kierowcy mocny silnik i skuteczne hamulce. Na trasie wyścigu nie znajduje się wiele zakrętów, ale każdy jej centymetr ma ogromny wpływ na czas okrążenia. Kluczem do sukcesu w Monzie jest precyzja jazdy, więc kluczowe znaczenie ma hamowanie, przyczepność i wyjazd z zakrętów".
Grand Prix Włoch jest wyjątkowym wyścigiem także ze względu na obecność wiernych fanów Formuły 1 - czy jest to Twoim zdaniem duża impreza?
„To zdecydowanie duża i ważna impreza. Porównałbym ją do Grand Prix Wielkiej Brytanii - tak jak Silverstone jest pełne angielskich fanów, na trybunach w Monzie zasiadają tłumy włoskich fanów Ferrari! To kibice, którzy kochają sporty samochodowe, kochają tor wyścigowy i Formułę 1".
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
Komentarze do:
Wywiad z Pietrowem tuż przed GP Włoch









