Wyścigowy debiut nowych opon Pirelli przełożony na GP Wielkiej Brytanii

Podczas przyszłotygodniowego Grand Prix Kanady wbrew wcześniejszym założeniom kierowcy będą się ścigać na takich oponach jak do tej pory.

Pirelli nie odstąpiło od zamiaru przywiezienia do Montrealu zmodyfikowanego tylnego ogumienia, posiadającego pas kevlarowy zamiast metalowego, ale postanowiło udostępnić je tylko na pierwszy piątkowy trening. Każdy zespół dostanie po dwa zestawy takich opon. Jeżeli nowa specyfikacja otrzyma pozytywne oceny, ma wejść na stałe od kolejnych zawodów, czyli Grand Prix Wielkiej Brytanii. Pirelli planowało wyścigowy debiut zmodyfikowanego ogumienia już w Kanadzie, lecz sprzeciwiały się temu niektóre zespoły, zwłaszcza Force India. Hinduska stajnia podobnie jak Lotus oraz Ferrari jest usatysfakcjonowana obecną wersją opon, ponieważ potrafi utrzymywać je przy życiu dłużej niż Red Bull czy Mercedes. Zastąpienie pasa metalowego kevlarowym używanym w sezonie 2012 ma położyć kres zjawisku rozwarstwiania się opon, które dało o sobie znać podczas GP Bahrajnu i GP Hiszpanii, wywołując obawy o bezpieczeństwo kierowców. „Wierzymy, że przygotowane przez nas rozwiązanie kompletnie wyeliminuje problem". - powiedział szef Pirelli ds. sportów motorowych Paul Hembery. Brytyjski serwis Autosport dodaje, iż zmiany spowodują spadek temperatur tylnych opon o 5-10 stopni Celsjusza, co zmniejszy zużycie gum i prawdopodobnie zapobiegnie powtórzeniu scenariusza z GP Hiszpanii, które większość zawodników przejechała aż na cztery pit-stopy.