Wypowiedź Hamiltona okazała się nieprawdziwa

Jeden z dziennikarzy specjalizujących się w tematyce sportów motorowych przeprosił McLarena za złą interpretacje i nieprawidłowe cytowanie słów Lewisa Hamiltona.

Hamilton był cytowany przez dziennikarza gazety La Presse z Montrealu i z jego wypowiedzi wynikało, że sam doprowadził do problemów ze skrzynią biegów, przez które spadł z szóstego na osiemnaste miejsce. Luc Domenjoz, doświadczony dziennikarz zajmujący się Formułą 1, w sprawozdaniu z Grand Prix Brazylii przytoczył słowa Hamiltona, który miał powiedzieć, że przycisnął niewłaściwy guzik na kierownicy.

Tekst Luca został od razu podchwycony przez wielu reporterów na całym świecie. Większość dziennikarzy potraktowała to jako dowód, że Hamiltan złamał się pod wpływem presji.

Wczoraj Domenjoz przyznał, że nie rozmawiał z Hamiltonem, a tekst napisał w oparciu o to, co usłyszał podczas rozmowy z innymi dziennikarzami, którzy ponoć słyszeli rozmowę Lewisa z mechanikami.

Dziennikarz tłumaczy się, że tekst pisał pod presją czasu i nie zdążył zweryfikować wszystkich informacji. "Błąd, który popełniłem polegał na tym, że nie rozmawiałem osobiście z Hamiltonem i użyłem niesprawdzonych informacji."

Ron Dennis wykorzystał nadarzającą się okazję do ostrej krytyki mediów, które jego zdaniem nazbyt intensywnie wykorzystują Internet jako jedyne źródło informacji.

"Wielokrotnie mówiłem o tym, że Internet nam nie służy. To źródło informacji niepewnych i niekontrolowanych. Nie jestem krytyczny względem wszystkich mediów, ale w Internecie wszystko dzieje się błyskawicznie. Potem trzeba spędzać mnóstwo czasu, żeby to wszystko wyjaśnić."