Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Wrażenia po obejrzeniu filmu "Senna"
Ayrton Senna - McLaren

Wrażenia po obejrzeniu filmu "Senna"

2011-02-23 - P. Pokwicki     Tagi: Senna, Filmy
Od jakiegoś czasu mówi się dużo o filmie mówiącym o życiu Ayrtona Senny pod tytułem "Senna". 7 października zeszłego roku odbyła się premiera tego filmu, który w Polsce będzie wyświetlany prawdopodobnie na przełomie maja i czerwca.
Sonda: Czy wybierzesz się do kina na film "Senna", jeśli będziesz miał taką możliwość?
Poniżej chcielibyśmy przedstawić wrażenia z filmu jednego z widzów, który oglądał go w Nowym Jorku. "Reżyser filmu o Ayrtonie Sennie stanął przed trudnym zadaniem. O słynnym Brazylijczyku napisano już wiele książek i nakręcono wiele filmów dokumentalnych, że ludzie zastanawiali się, czy jest jeszcze coś, czego o nim nie wiemy. Zdecydowałem się to sprawdzić i wybrałem się do kina w niedzielne popołudnie".
Ayrton Senna - McLarenAyrton Senna - Lotus
"Ten film to próba dotarcia do większej liczby odbiorców - nie tylko fanów Formuły 1. Senna jest przedstawiony jako mnich wyścigów, dla którego liczy się przede wszystkim ukończenie danego zadania. Zatrać się w prędkości, a znajdziesz Boga - tak Ayrton opisał jazdę podczas Grand Prix Monako 1988, gdzie czuł jakby jadąc nie był świadomy tego co robi. Senna zakończył tamten wyścig na barierce w zakręcie Portier, jadąc po pewne zwycięstwo. Mnich dostał twardą lekcję, ale wrócił lepszy i silniejszy".
 
"Bohater - Senna jest traktowany niesprawiedliwie, a jako ten zły i marudny ukazany jest Alain Prost, który wygrywa tylko dzięki poparciu Jean'a Marie-Balestre. W rzeczywistości obaj kierowcy opanowali to, co potem robił Schumacher do perferkcji, jak na przykład ruch Senny na Suzuce w 1990 roku. Możemy tu zobaczyć, że Prost nie zgodził się na to, aby Senna był jego partnerem w Williamsie, ale nie ma nawet wzmianki o tym, że Senna postąpił tak samo w stosunku do Derecka Warwicka w Lotusie. Nie ma również nic o tym jak Eddie Irvine wyprzedził Sennę - który go wcześniej zdublował, a Senna odwdzięczył mu się za to po wyścigu uderzeniem w twarz. Ponadto niewiele jest o dążeniu Ayrtona do poprawy bezpieczeństwa co - jak na ironię - go zabiło".
"Czy jest to film, który warto obejrzeć, a może tylko 'odgrzany kotlet'? Cóż, jeśli chcesz dowiedzieć się wszystkiego o życiu Ayrtona, to nie jest to odpowiedni film. W filmie 'Senna' zabrakło wielu ważnych wydarzeń z jego życia i kariery sportowej, jak na przykład brak jakiejkolwiek wzmianki o walce z Nelsonem Piquetem. Bardzo mało mówi się również o sezonie 1993"."Film zawiera ciekawe fragmenty, których nie można zobaczyć nigdzie indziej i wygląda wspaniale na dużym ekranie. Najbardziej intersujące fragmenty dotyczą spotkań kierowców, problemów Senny ze zrozumieniem bolidu Williams FW16 i nie układająca się współpraca z inżynierami, wzruszający moment z Ronem Dennisem przed ostatnim wyścigiem Senny w McLarenie oraz wywiad dla brazylijskiej telewizji z Rubensem Barrichello, który stał obok Ayrtona i czuł do niego tak wielki respekt, że ledwo mówił"."Myślę, że film dokumentalny 'The Right to Win' jest bardziej kompletnym i satysfakcjonującym obrazem dla fana, ale filmowcy zrobili 'Senna' bardzo dobrze, fabuła wciąga odbiorcę i świetnie jest móc zobaczyć to na dużym ekranie, więc nie przegapcie tego. Myślę jednak, że przedstawienie Ayrtona jako mniej 'świętego' pokazałoby, że on też był człowiekiem, a powstały obraz Brazylijczyka mógłby być w rezultacie bardziej sympatyczny".
Ayrton Senna - McLaren



źródło: axisofoversteer.blogspot.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Wrażenia po obejrzeniu filmu "Senna"