Wierzyciele wnoszą roszczenia przeciwko Sauberowi. Zespół potrzebuje 30 milionów na dokończenie sezonu

Jeżeli Sauber chce wziąć udział we wszystkich pozostałych dziesięciu grand prix tegorocznego sezonu Formuły Jeden, musi znaleźć dodatkowe 30 milionów dolarów, donosi szwajcarska prasa biznesowa. Nieuregulowane zaległości stajni z Hinwil wobec jej dostawców trafiły do rejestru długów. O problemach finansowych Saubera mówi się już od jakiegoś czasu, ale nie było wiadomo, konkretnie jakiego kalibru są to kłopoty. Teraz skala kryzysu budżetowego ekipy zaczyna wychodzić na jaw.Właściciel zespołu Peter Sauber przyznał ostatnio, że zalega swoim zaopatrzeniowcom i istnieje ryzyko, iż ci „przestaną dostarczać nam części".

Peter Sauber

„Wtedy nie będziemy mogli się ścigać". - powiedział.

Czekający na pieniądze partnerzy teamu chyba właśnie tracą cierpliwość. Jak poinformował dziennik Handelszeitung, zdecydowali się wnieść roszczenia prawne przeciwko Sauberowi. W szwajcarskim rejestrze długów widnieje już ponoć 30 niezapłaconych rachunków ekipy. Spłacenie ich powinno być zadaniem wykonalnym, ponieważ łączne zadłużenie wynosi mniej więcej 1 milion euro, a więc niewiele jak na warunki Formuły 1.

Dużo trudniejsze dla Saubera może okazać się załatanie całej dziury budżetowej. Stajnia potrzebuje 30 milionów USD na samo dokończenie sezonu.Sauber podobno negocjuje pomoc finansową z rosyjskimi biznesmenami. Ostatnio mówi się, że wsparciem ekipy zainteresowany jest też pewien producent samochodów z Azji. Możliwość włączenia się w ratowanie zespołu wykluczył natomiast szef F1 - Bernie Ecclestone.

„Jesteśmy zobowiązani traktować wszystkie teamy równo". - wyjaśnił 82-letni Brytyjczyk.