Peter Sauber: Sprzedaż zespołu F1 ostatecznością, zamknięcie nie wchodzi w grę

Peter Sauber w wywiadzie dla szwajcarskiego programu telewizyjnego Sportpanorama potwierdził poważne problemy finansowe swojego zespołu Formuły 1, ale jednocześnie zapewnił, że stajnia przetrwa. Jednak nie chciał obiecywać pozostania jej głównym właścicielem.Team z Hinwil, którego przez zdecydowaną większość swojej kariery kierowcy F1 reprezentował Robert Kubica, przechodzi kryzysowy moment. Nie wiedzie się i na torze, i poza nim. Ekipa przygotowała tego roku słaby bolid, przez co po dziewięciu wyścigach zajmuje dopiero ósme miejsce klasyfikacji konstruktorów. Z zespołów środka stawki niżej jest już tylko Williams. Samochodu nie można ulepszyć, bo szwajcarska stajnia ma duże kłopoty również z budżetem. Peter Sauber przyznał, że brakuje już na bieżące wydatki, aczkolwiek zaprzeczył, by zalegał pracownikom z pensjami. Co innego zaopatrzeniowcom i właśnie dlatego na ten moment pod znakiem zapytania stoi nawet dokończenie przez jego team sezonu 2013.

„W zasadzie nie". - odparł 69-latek spytany, czy Sauber ma zabezpieczone finansowo starty w pozostałych tegorocznych grand prix. „W tej chwili jest nam bardzo ciężko.

Peter Sauber

„Mamy bardzo ograniczony budżet. Sytuacja jest niekomfortowa i krępująca. Nie tylko wpływa negatywnie na rozwój bolidu, lecz także stosunki z naszymi dostawcami.

„W większości przypadków spotykamy się ze zrozumieniem, ale to dla nas bardzo stresujące i pod wieloma względami bolesne". Sauber na gwałt potrzebuje nowych sponsorów, a najlepiej inwestorów. Pozyskanie ich szczęśliwie jest podobno blisko.

„Jesteśmy w tym temacie bardzo pewni siebie". - wyznał Sauber. „Jeżeli wszystko pójdzie gładko, wyjaśnimy sytuację pod koniec miesiąca".Sauber na wszelki wypadek ma jeszcze "plan B".

„To dobry plan, ale jest jeden duży problem - kończy nam się czas". - wyjaśniał. „Głównie dlatego, że nie będziemy mogli się ścigać, jeśli zaopatrzeniowcy przestaną dostarczać nam części".

Według medialnych przecieków są zainteresowani kupnem Saubera - rosyjscy krezusi Roman Abramowicz i Boris Rotenberg. Jednak Peter Sauber, który posiada 2/3 udziałów teamu (resztę przekazał szefowej Monishy Kaltenborn), sprzedaż swojego przedsięwzięcia traktuje jako ostateczność.„Mógłbym się na to zdecydować, gdyby nie było innego wyjścia". - powiedział. „Ale jesteśmy dalecy od sprzedaży.

Co z możliwością zamknięcia ekipy? „Nie wchodzi w grę". - oświadczył. „Nie widzę innej drogi, jak walczyć".