Formuła 1 » Aktualności F1 » Webber: Przepisy dot. samochodu bezpieczeństwa to kpina

Webber: Przepisy dot. samochodu bezpieczeństwa to kpina
2008-07-23 - P. Kątski Tagi: Red Bull, Webber, Samochód bezpieczeństwa
Mark Webber stwierdził, że drugie miejsce Nelsinho Piqueta podczas Grand Prix Niemiec jest kolejnym dowodem na bezsensowność przepisów dotyczących samochodu bezpieczeństwa.
Kierowca Red Bull Racing kontynuując swój wywód dodał, że wynik Brazylijczyka jest wypaczeniem idei sportu oraz zdrowej rywalizacji na torze. Australijczyk ma nadzieję, że to zdarzenie da zarówno zespołom jak i kierownictwu FIA impuls do szybszych prac nad zmianą przepisów, które utknęły w martwym punkcie. "Rezultat wyścigu to jakieś nieporozumienie, a przepisy o samochodzie bezpieczeństwa to jakaś kpina" - napisał Webber w swojej stałej kolumnie w serwisie BBC.
"Gratuluję Nelsonowi jego pierwszego sukcesu w Formule 1. Myślę, że mu się ono należało po trudnym początku sezonu. Nie mniej jednak wyścigi to profesjonalny sport, tymczasem przepisy to robota jakiegoś ignoranta zupełnie nie znającego realiów sportów motorowych."
"Wygląda to na amatorszczyznę, kiedy dzięki regułom, które są obecnie przyjęte, prestiżowego wyścigu o Grand Prix o mały włos nie wygrywa ktoś, kto startuje z 17. miejsca, a podczas całych zawodów wyprzedza tylko jednego kierowcę - Kazukiego Nakajimę - a i to dopiero wtedy, gdy tamten wykręcił piruet."
"Prawdopodobnie, gdyby zapytać Nelsona o jego wynik, stwierdziłby sam, że nie zasłużył na to drugie miejsce. Żaden z kierowców nie lubi obecnych przepisów - ale Formuła 1 to nie jest toto lotek."
"Wiem, że zespoły jak i FIA starają się znaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie tego problemu, ale moim zdaniem robią to zbyt opieszale."
Kierowca Red Bull Racing kontynuując swój wywód dodał, że wynik Brazylijczyka jest wypaczeniem idei sportu oraz zdrowej rywalizacji na torze. Australijczyk ma nadzieję, że to zdarzenie da zarówno zespołom jak i kierownictwu FIA impuls do szybszych prac nad zmianą przepisów, które utknęły w martwym punkcie. "Rezultat wyścigu to jakieś nieporozumienie, a przepisy o samochodzie bezpieczeństwa to jakaś kpina" - napisał Webber w swojej stałej kolumnie w serwisie BBC.
"Gratuluję Nelsonowi jego pierwszego sukcesu w Formule 1. Myślę, że mu się ono należało po trudnym początku sezonu. Nie mniej jednak wyścigi to profesjonalny sport, tymczasem przepisy to robota jakiegoś ignoranta zupełnie nie znającego realiów sportów motorowych."
"Wygląda to na amatorszczyznę, kiedy dzięki regułom, które są obecnie przyjęte, prestiżowego wyścigu o Grand Prix o mały włos nie wygrywa ktoś, kto startuje z 17. miejsca, a podczas całych zawodów wyprzedza tylko jednego kierowcę - Kazukiego Nakajimę - a i to dopiero wtedy, gdy tamten wykręcił piruet."
"Wiem, że zespoły jak i FIA starają się znaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie tego problemu, ale moim zdaniem robią to zbyt opieszale."
źródło: Autosport
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Webber: Przepisy dot. samochodu bezpieczeństwa to kpina
Podobne: Webber: Przepisy dot. samochodu bezpieczeństwa to kpina




Podobne galerie: Webber: Przepisy dot. samochodu bezpieczeństwa to kpina



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Galerie zdjęć
Newsletter