Vettela jednak zabolały gwizdy kibiców? Horner: Ma swoje uczucia

Czy to jest normalne, żeby bolid F1 odjeżdżał rywalom po 1s na okrążeniu na starych oponach....? Doskonała konstrukcja bolidu, bez wątpienia. ALE w takim bolidzie tresowana małpa wygra. Acha, żeby nie było gadki, że Webber ma taki sam bolid, bo to bzdura! To jest bolid nr.2 i z takim stwierdzeniem mogę się zgodzić.

Sa dwie opcje albo bolid jest z innej ligi poza zasięgiem wszystkich,albo Vettel ma mega talent lub też i jedno i drugie...

Przypomnijmy sobie początek sezonu 2012 kiedy to Vettel dysponował takim samym bolidem co McLaren,Lotus,a Ferrari wtedy miało nieco gorszy bolid jak zwykle ale i tak Alonso nim wygrał gp Malezji z odległej pozycji.Nawet Webber wtedy wygrał 2gp wtedy gdy Vet miał na koncie wygrane ledwie 1gp,ale póżniej niestety Newey ruszył głową i znowu Vet miał najlepszy bolid żeby zwyciężać.

No sorry, ale czyja tu jest wina, że dzieciak jest bucem i chamem, nie wzbudza sympatii swoim zachowaniem?! Moja, twoja, nasza, kibiców? Ot, bieżący przykład, pierwszy przejeżdżał koło Webbera - kolega z zespołu, ale nie wpadł na to żeby pomóc, podwieźć... Na uznanie i sympatię trzeba zasłużyć, a nie jej żądać.

"Kij im w oko", to nie są kibice tylko kibole. Gwiżdżą bo tak leczą swoją frustrację chyba. Ciekawe co zrobią jak Vettel zdobędzie (zasłużenie) swój 4 tytuł.

Mclaren - powiedz, czym mierzysz jakość bolidu poszczególnych zawodników? Tym, że Ci się coś wydaje? Przestań pieprzyć głupoty dzieciaku, w stylu "kiedy to Vettel dysponował takim samym bolidem co McLaren,Lotus". Skąd wiesz, że ten bolid nie był dużo gorszy? Za to doskonale wiesz, że Ferrari miało gorszy. Skończ już z tymi swoimi teoriami, bo pomału żal czytać Twoje posty.

LeCler - ten "kolega z zespołu" nie lubi go tak samo jak Vettel jego. Ty jadąc rowerem zabrałbyś każdą osobę ze swojej szkoły na bagażnik? Albo Vettel mógł go najzwyczajniej nie widzieć, bo np. patrzył i machał w stronę trybun w przeciwną stronę. Ale, nie Ty przecież wiesz, że to było chamskie zachowanie, nie? Nie oceniaj, jak nie masz pewności że znasz 100% faktów. A że Cię tam nie było, to nie znasz. Proste?

Cóż się dziwić. Vettel jest tak bardzo pewny siebie, że ociera się to o butę i pychę. A tego kibice nie lubią. Tak jak jego paluszka. Nie wiem, czy gdyby mógł, to nie pokazałby wszystkim środkowego palca. Tak jak ktoś napisał - na sympatię trzeba zapracować i zasłużyć, a nie żądać jej. Vettel ma bolid o klasę lepszy od konkurencji. Wczoraj po zjeździe SC na 31 okrążeniu notował czasy 1-3 sekund na kółko lepsze niż Fernando. Nie wiem, z czego to wynika, ale to jest maszyna z innej bajki. Co do jego umiejętności - tu mam mieszane uczucia. Gdy przychodziło mu walczyć mniej konkurencyjnym bolidem w środku stawki, nie pokazywał takiej klasy. Teraz, kiedy bolid jest z innej ligi, a on nie ma przed sobą nikogo może jechać swoje, nikt u przecież realnie nie zagraża...

@Max3miasto - wiesz z czego wynika to, że Vet odjeżdżał Alo o 2-3s po zjeździe SC? Z tego, że Vet musiał pędzić, bo miał w planach zmianę opon. Alo wręcz przeciwnie - musiał jechać oszczędnie, żeby już nie musieć zmieniać, albo żeby na koniec nie mieć takich problemów jak Button. A na początku wyścigu to i Rosberg dobrze odjeżdżał wszystkim, ale tu jakoś nikt nie twierdzi, że jego bolid jest cudowny. Ciekawe, nie? :-)

a po za tym pamiętam jego talent z Melbourne 2009

haha dobrze mu tak haha

"a po za tym pamiętam jego talent z Melbourne 2009" - po którym sam stwierdził "I'm sorry, I'm an idiot". Faktycznie jest chamski, arogancki i zadufany w sobie, nie? :-) Wymieniasz pojedyncze wypadki i o czym to świadczy? Senna, Schumacher. Hamilton, Alonso też popełniali błędy i co z tego?

Horner wykwintnie mu pocisnął, nazywając go wspaniałym dzieciakiem.

@slawex1983. Nie pocisnął. W języku angielskim określenie "greaat kid" jest normalne, jak się mówi o kimś sporo młodszym od siebie. Już naprawdę nie macie się czego czepiać, nie? :-) Szkoda że to forum ostatnio przypomina spotkania członków klubu antyfanów Vettela. Siedzicie sobie, gadacie, wypominacie jakieś błędy sprzed 3,5 roku. Rośnie wam ego od tego i zmniejsza się Wasza frustracja po kolejnej wygranej Vettela, czy jak?

Czy ja wiem, czy normalne. Gdyby ktoś użył określenia "great kid" w stosunku do np. Webbera, Hamiltona, Alonso, Buttona lub nawet Pereza, byłoby to co najmniej dziwne. Jednak do Vettela pasuje wyśmienicie. Tak. Vettel to wspaniały dzieciak. Gdyby tylko miał "jaja", na pewno nie byłby wygwizdywany.

Nie ma co Vettel wybrał sobie godnego rywala w zespole, żeby każdy mógł docenić jego "talent". Riccardo nie dość, że nic nie pokazał w F1, to jeszcze na testach w Red Bullu wylądował z żwirze a na koniec w Singapurze przyładował w "Ścianę głupków".

Jest wygwizdywany, właśnie dlatego, że te jaja ma. Trzeba było mieć jaja, żeby wyprzedzić wbrew zakazowi zespołu Webbera i to w taki sposób. Trzeba mieć jaja, żeby co wyścig chcieć ustrzelić Fastest Lap, nawet jak się ma 30s przewagi nad konkurencją. A czy wg Ciebie Alonso ma jaja? Pamiętasz jak przegrał swój pierwszy tytuł z Vettelem? Nawet nie spróbował wyprzedzić wyśmienitego kierowcy Pietrowa przez pół wyścigu. A po wyścigu miał do niego pretensje, że mu nie zjechał. A 2 tygodnie na Monzy obraził się na zespół, że Massa go nie holował w tunelu i swój wynik musiał zrobić SAM. Nie no fakt, prawdziwy twardziel... PS: Hamilton też byl określany przez Rona Dennisa "great kid".

Vettel sobie nie wybrał, bo to zespół decyduje. Vettel jest tam tylko pracownikiem. Zapewne o tym wiesz, skoro masz IQ 160 i teraz tylko jesteś zwykłym trollem. No chyba że jednak nie wiesz takich oczywistych rzeczy a IQ jakie podajesz to zwykła ściema. Nie zmienia to faktu, że Ricciardo się nieszczególnie popisał w ostatnim wyścigu :-)

@pioterg W tym wyścigu Red Bull dysponował bolidem z innej ligi. Pewnie, z 2s szybszym od Mercedesa i 2-3s od Ferrari i Lotusa. Już na Monzy, czyli torze który kompletnie nie pasuje charakterystyce Red Bulla mieli najszybsze auto, a co dopiero tutaj na torze, który im leży. Starczyło spokojnie "dowieźć" to auto do mety. Vettel to dobry kierowca w genialnym bolidzie. Alonso, Raikkonen i Hamilton to genialni kierowcy w dobrych bolidach.

Wszyscy Niemcy na całym świecie powinni być tak traktowani! Zasłużyli sobie!!!

IQ_160 - ale nie rozumiem co to ma wspólnego z tym co napisałeś wcześniej? A czy ja gdzieś napisałem, że Vettel to genialny kierowca? Też nie - napisałem że ma jaja, bo wg mnie ma. A Twoja - jakby nie patrzeć złośliwa - uwaga, że "Vettel sobie wybrał" jest tylko kolejnym argumentem, że tu jest klub jego antyfanów, którzy szukają wspólnego pocieszenia i wymyślają coraz to bardziej absurdalne argumenty. Ty niestety podałeś kolejny.

@pioterg Ciekawe co piszesz, bo Ferrari prosiło o opinie Alonso co do partnera zespołowego. Kierownictwo Red Bulla, z którym Vettel jest w znakomitych relacjach, zapewne konsultowało z nim wybór 2-giego kierowcy. PS. Bez deprecjonowania proszę. Poziom mojego IQ jest zgodny z tym z nicka, choć oczywiście nie twierdzę, że dzięki temu wszystko wiem najlepiej:-P

No proszę Cię - to że Alonso tak powiedział, nie znaczy że tak było - to raz. To, że się z kimś coś konsultuje, to nie znaczy że decyzja należy do tej osoby - to dwa. Webber jest znacznie lepszy od Ricciardo i co z tego? Vettel go w tym sezonie leje jak chce (w poprzednich było różnie). Zgodnie z teoriami spiskowymi jakie tu panują, nawet jakby w drugim bolidzie siedział Senna, Prost, Schumacher, Alonso i Hamilton zmieszani razem, to przecież i tak byłyby zdania, że ten drugi bolid jest trefny... :-) Musicie się zdecydować, czy Vettel się boi dobrego kolegi z zespołu, czy Red Bull drugi bolid daje uszkodzony, bo te teorie się nawzajem wykluczają :-)

Od zarania tak to jest,że gdy ktoś pokazuje,że jest bardzo dobry w swym fachu i wygrywa,to wyrastają jak grzyby po deszczu frustraci którzy swoje frustracje chcą łagodzić poprzez okazywanie wrogości.Jest coś takiego jak szacunek do przeciwnika z powodu jego pozytywnych osiągnięć.Jedni z czasem z tego wychodzą i dostrzegają osiągnięcia. Jak na razie team Red Bull postawił na Vettela i się nie zawiódł.

@piotreg Z tymi jajami bym nie przesadzał. Kręcenie najszybszych okrążeń na koniec wyścigu wbrew poleceniom zespołu (zwiększanie ryzyka DNF), czy wyprzedzenie Webbera, który jechał skręconym boldem to dla mnie raczej zachowanie nieodpowiedzialne przypominające rozwydrzonego dzieciaka. Tak samo jak pukanie się w czoło po kolizji z Webberem, czy wyśmiewanie się z Alono na konferencji (choć wtedy fakt gadał głupoty). Takie akcje sympatyków mu nie przyniosą. Loeb dominował w WRC i jakoś gwizdów nigdy nie było...

Ale właśnie "jaja" i głupota często idą w parze, a granica się zaciera. Jak kiedyś Alonso go na Parabolice na Monzy wywiózł na pobocze a on nie odpuścił i dał radę go wyprzedzić co to było? Jaja czy głupota? Wg mnie jedno i drugie. Alonso w tym samym miejscu jak został wypchnięty przez - chyba - Hamiltona odpuścił. Zachowanie rozwydrzonego dzieciaka, to było dla mnie, jak Alonso się pieklił na Pietrowa w Abu Dhabi. "Bo mu nie ustąpił, a on przecież walczył o tytuł".

Jeśli piszesz o sytuacji, o której myślę na Monzy to nieźle namieszałeś. Po pierwsze nie Parabolika tylko zakręt/łuk po pierwszej szykanie (nie pamiętam jak się zwie;-) ). Po drugie 2 razy w 2011 i 2012 była to sytuacja między Alonso i Vettelem w odwróconych rolach (Vettel zresztą karę za to zebrał). Wpisz na youtubie: "alonso vettel monza" i w pierszym filmiku masz obie sytuacje. W Abu Dhabi Alonso trochę przesadził z pretensjami to racja. Wtedy też Ferrari dało ciała ze strategią.

Sebastian powinien zmienić palec po wygraniu każdego wyścigu na cześć tych co buczą, toż to buce są

Racja racja, zakręty pomyliłem, Hamiltona też, ale to jak pisałem - nie byłem pewny. Sprawdzać na YT nic nie muszę :-) Ale już nieistotne który to był zakręt - chodzi o sytuację, gdzie nawet Alonso był pełen uznania za ten manewr. Co świadczy o tym, że jednak jaja trzeba mieć (jechać lewymi kołami po piachu z prędkością >200... ja bym pewnie odpuścił) ;-)

@Piotr gdy piszesz o 'jajach Vettela' prawdopodobnie masz na myśli jego arogancję, bo MĘŻCZYZNĄ to on nie jest. Jest zbyt butny. Jedynie Maldonado może się z nim równać w tym względzie.

Alonso też ma swoje zagrania. Czasami robi z siebie prima balerine ale braku charakteru odmówić mu nie można.

pioterg bardzo dobrze pisze. Większość ludzi na tym forum bolą zwycięstwa Seba no i niestety siłą rzeczy będą umniejszać jego talent i sukcesy. Ja pomimo tego że kibicuję Sebowi to mam też szacunek do innych kierowców .większości ludzi na tym forum tego brakuje. Slavex1983 na jakiej podstawie określasz że Vettel jest butny?

Nie wiem jak innym, lecz mi nie chodzi o jego talent. Vettel jeździ ładnie (robi rewelacyjne czasy). Raz na pół roku wykona 'spektakularny' manewr wyprzedzania i zaraz jego zwolennicy pieją z zachwytu nad tym jaki to on nie jest dobry, że to nie tylko solidny bolid ale też pazur i talent. problem w tym, że wielu kierowcą takie 'spektakularne' manewry zdarzają się kilka razy w wyścigu. Ja za nim nie przepadam. Dzieciak źle się zachowuje. Taki trochę rozpieszczony. Ale gwizdy też są zupełnie nie na miejscu. Przecież Seb nie oszukiwał, tylko jechał swoje. RB zasłużenie wygrał i tyle.

@slawex1983 - ale jak Vettel prowadzi najczęściej od startu do mety, to cięzko oczekiwać, że będzie jeździł spektakularnie, nie? :-) co ma zrobić? zatrzymać, wykręcić 3 bączki i jechać dalej? No weź, trochę powagi.. :-)

@kibic Vettela - mnie też trochę bolą, bo kibicuję Hamiltonowi (którego nie trawiłem przez pierwsze 2 lata jego kariery). Ale patrzę obiektywnie i tyle. A i wolę Vettela niż Alonso, bo to w tym sezonie za butę, pychę i chamstwo to gość ma pierwsze miejsce i za nim długo długo nikt :-)

Prawdziwy fan F1 szanuje każdego kierowcę tej prestiżowej serii.RBR z małego teamu stał się jednym największym zespołem w F1. I należy mieć szacunek że pomimo ciężkich czasów które są ciężkie w F1.

Szacunek należy się każdemu z obecnych kierowców. Wygwizdywanie kogokolwiek nie jest w porządku. Vettel jest jaki jest ale jeździ szybko.Chciałbym go zobaczyć w bolidzie Lotusa lub Maclarena, gdyż błyszczeć w RedBullu przy ogromnym wsparciu całego zespołu to nie sztuka.

@piotreg Z sytuacją na Monzie to racja Vettel pełnym gazem połową bolidu po trawie. Za tą sytuację uznanie. Ale Alonso, Raikkonen i Hamilton mieli pełno takich akcji. Wystarczy spojrzeć choćby na ostatni wyścig: start Alonso, czy przebijanie się Raikkonena z 13 pozycji z bólem pleców.

Pamietacie jak Hamilton sie oddublowal? :-) i to na vettelu ha ha. To sie nazywa miec jaja. A przy tym bylo zabawnie. Ile takich sytuacji zspewnił obecny czempion? Nie ma za co go lubić, natomiast jest za co nie lubić.

Tak to jest gdy, na dzisiejszy dzień, na Vettela NIE MA MOCNYCH i z tego powodu wielu jest mocnych w jego opluwaniu.Nikt nie jest ideałem i każdy sam wie ile ma za uszami.

oddublował to się i Kubica na Hamiltona i Hamilton na Alonso i pewnie wielu innych i co w tym śmiesznego? Widzisz, właśnie przez podawanie takich dziecinnych argumentów dyskusja nie ma sensu bo zwyczajnie siejesz jest.

@IQ_160 - ale ja przecież nie twierdzę że Kimi czy Fernando nie mają jaj. Wręcz przeciwnie. Choć akurat ostatni wyścig to zły przykład dla Alonso bo za zajebistym startem, w którym miał też sporo szczęścia bo rywale zajęli się sobą, to potem jechał zwyczajny wyścig. Jakby nie SC i skucha Mercedesa to nic więcej by się w wyścigi dla niego nie zmieniło. Alonso to owszem świetny kierowca. Ale zachowuje się jak rozkapryszony dzieciak, dużo gorzej niż Vettel. Na moje to ktoś mu powinien dać Snickersa ;-)

Piotrek niech cie jakas babka w koncu zluzuje bo za mocno przezywasz.

Sławek-od tego mam żonę, spokojnie. :-) A nazwałem Twój argument dziecinadą bo zwyczajnie go źle zrozumiałem, przepraszam. To pewnie przez porę o jakiej go czytałem ;-) pzdr

Pozdro.

Ciekawe, gdzie wtedy byli fani Vettela? Ile razy Horner bronił tyłek swojego pupila, czy ktoś to policzył? A porównanie boksu do jazdy w kółko samochodzikiem, to jakieś nieporozumienie. PS. Hrabią trzeba się urodzić.

zachowanie na torze SZUMI nie różniło się wiele od palucha ,a jednak nikt go nigdy nie wygwizdał ponieważ SZUMI ma talent i potrafił wygrać gorszym bolidem i za to go kibice szanowali i podziwiali a robienie z siebie gwiazdy i super kierowcy w bolidzie szybszym o 2-3 sekundy na okrążeniu od reszty stawki i żądać za to od kibiców uwielbienia mam nadzieję że potwierdzi się to,że mercedes zrobił silnik o 100koni mocniejszy od innych bo wtedy zobaczymy talent palucha

hrabia to akurat tytuł nadawany przez króla :-) nie trzeba się nim urodzić, ale można bo jest to też tytuł dziedziczy. To tak na marginesie :-)

Wielu broniących Vettela opluwa Alonso, a dziwi się, że inni nie doceniają Vettela. Dlaczego Vettel jest butny? Brazylia 2012 i wypowiedź Vettela, Malezja 2013, Malezja 2012 i jeszcze parę innych podobnych sytuacji, w których pokazał brak szacunku dla innych oraz samolubność i zarozumialstwo. A wytłumacz mi gdzie ty widzisz tą ogromną butę, pychę i chamstwo Alonso w tym sezonie? Masz jakieś konkretne argumenty popierające te oszczerstwa (bo inaczej nie można tego nazwać)?. Szczególnie biorąc pod uwagę wydarzenia z GP Malezji i zachowanie Vettela.

Monza 2 tygodnie temu? To żeby nie wybierać w czasie za daleko jak Ty :-) I parę innych wyścigów gdzie narzekał na swój zespół za co przypominam-dostał nawet upomnienie od swojego szefa. Zero własnej samooceny, wiecznie pretensje tylko do wszystkich na około. A wcześniej wspominałem też Abu Dhabi. O ciągłych takich sytuacjach jak był w McL nie wspominając. Pewnie obaj moglibyśmy tak wymieniać jeszcze długo tylko po co? Ja nie twierdzę że Vet jest święty. Ale to Wy mu zarzucacie cechy które również posiada Wasz idol a których to u niego nie widzicie

No nie. Przykładem buty, pychy i chamstwa jest według ciebie mówienie prawdy i stwierdzanie faktów? Przecież jeśli dziennikarze pytają się go o formę bolidu, ulepszenia itp. to ma im kłamać, że nowe części znacznie przyspieszyły samochód albo będzie walczył z Vettelem o zwycięstwo, a wcześniej w treningu był od niego dużo wolniejszy ,a nowe części okazały się niewiele dawać? Faktem jest, że obecnie Ferrari i w sumie inni też nie dają rady Red Bullowi, więc jeśli mówi, że aby walczyć o tytuł Vettel musi nie kończyć wyścigów to nie jest to pycha, buta i chamstwo tylko praktycznie stwierdzanie faktów. W sytuacji kiedy jest 60 punktów za Vettelem na 6 wyścigów przed końcem i ma bolid dużo wolniejszy bolid tylko taka sytuacja pozwala w ogóle myśleć o tytule. Czy Alonso nie ma racji właśnie zachęcając Ferrari do wytężonej pracy? Skoro jego szef może go upominać to czy on nie może upominać go, że za wolno rozwijają bolid? Uważasz, że Alonso słabo jeździ? Uważasz, że naprawdę dałoby się więcej wydobyć z Ferrari, że Alonso brakuje talentu? Jakie wieczne pretensje do wszystkich naokoło? Od kilku lat Ferrari nie daje mu bolidu zdolnego do walki o mistrzostwo to trudno żeby nie narzekał skoro jest mistrzem świata i chciałby nim jeszcze zostać. Przecież po to jest w Formule 1. A w Red Bullu to niby Vettel i Webber najlepsi przyjaciele? A wy to widzicie wady Vettela? Dla was to chodzący ideał, a Alonso powinien mu buty pastować.

PiotreW - ochłoń trochę. Stwierdzenie przez radio (raczej żaden dziennikarz go o to nie pytał...), że jego koledzy z teamu to "geniusze", było słodkim komplementem, nie? Pretensje i oczekiwanie, że Massa jedzie za dalako z przodu, żeby Alonso mógł być przez niego holowany i oczekiwanie, że zespół spowolni Massę i popsuje mu okrążnie kwal, żeby on, Wielki Alonso wykręcił lepszy czas? No proszę Cię. Pełen profesjonalizm, nie? :-) A takich sytuacji było w tym roku więcej. I kurde pytam się - czy ja gdzieś napisałem że Vet i Web to dobrzy kumple? I że Vettel to "chodzący ideał? NIE, nie napisałem tak nigdzie, wręcz przeciwnie, więc po co w ogóle przytaczasz takie teksty? Czy uważam, że z Ferrari da się więcej wyciągnąć? Oczywiście że TAK. W końcu Massa kilkukrotnie wyprzedził Alonso w kwalifikacjach, czyli jak najbardziej się da, skoro taki średniak jak Massa potrafi pojechać szybciej w kwal.

piotergie Bierzesz lekarstwa? A czy obraził ich? Piszesz o bucie, pysze i chamstwie, a wyskakujesz z taką pierdołą. A inżynier Massy często mówi do niego "baby" i co z tego? A zignorowanie poleceń zespołu jest profesjonalizmem? Kłamanie o żałowaniu swojego czynu, a później wycofywanie się z tego i ocenianie czy ktoś zasłużył na zwycięstwo czy nie (jakim prawem)? I nie była to pierwsza sytuacja, w której nie liczył się ze swoim zespołem i partnerem z zespołu. A czy ja napisałem, że uważasz Vettela i Webbera za dobrych kumpli? Wypomniałeś sytuację z 2007 z Alonso w McLarenie i jego stosunki z partnerem. Ja chciałem ci przypomnieć, że stosunki między Vettelem i Webberem wcale nie są lepsze, ale zdajesz się o tym zapominać. Czytam tylko narzekania na Alonso, że jego poziom buty, pychy i chamstwa jest niedościgniony dla innych, a o zachowaniach Vettela nic, więc musisz mieć o nim bardzo dobrą opinię. Poza tym odróżnij zadanie pytania od wsadzania pewnych stwierdzeń w czyjeś usta. Uważam, że Alonso robi bardzo dobrą robotę w Ferrari i nie widzę innego kierowcy, który mógłby osiągać jakieś lepsze wyniki niż on. W kwalifikacjach może trochę mu brakuje, ale w wyścigu jego starty, jazda koło w koło, atakowanie innych, podejmowanie decyzji w wyścigu, skuteczność ma naprawdę świetne.

Nie, nie obraził. Jak już pisałem to był komplement, nie? :-) to był właśnie przykład pychy. "Bo mi się należy lepsze traktowanie dlatego Massa powinien mnie holowac swoim kosztem". Ignorowanie poleceń zespołu to oczywiście brak profesjonalizmu. I ja to dostrzegam jak najbardziej, w przeciwieństwie do Ciebie bo Ty w Alonso takich cech najwyraźniej nie widzisz. Twoja sprawa. Przykład z MiL był po to żeby Ci pokazać że Alo też potrafi być chamski a Ty znowu wyskakujesz z Vet i Web. Po co? Oczywiście że się nie lubią. Każdy to wie i nie twierdzę że jest inaczej. Jak już pisałem-krytykujesz za to Vet a ja Ci chciałem tylko pokazać że Alo robił to samo. Więc gdzie jest różnica w kulturze między nimi? Słabo czytasz (przy okazji innych artykułów) skoro twierdzisz że mam dobre zdanie o Vet. Bo nie mam i teraz to Ty mi wkładasz słowa w usta. Bo ja go nawet nie lubię i kibicuje komu innemu. Ale jak czytam takie zarzuty od kogoś kto jest fanem równie mało kulturalnego gościa to ciężko siedzieć cicho. Bo to albo ślepota wywołana fanatyzmem, albo hipokryzja. Twój tekst o moich lekarstwach pozostanie bez komentarza. Był prawie tak kulturalny jak teksty Twojego idola :-) Uważam że Alonso to bardzo dobry kierowca i jako kierowcę go szanuje, ale za mocno gwiazdorzy. I uważam że są lepsi od niego. To wszystko. I proszę-zachowaj kultury w dyskusji trochę i przytyki osobiste sobie daruj. Dyskutujemy merytorycznie i dla przyjemności, nie? Nie ma się co napinać. Pozdro i dobrej nocy.