Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Red Bull nie żałuje, że nie użył 'team orders' w GP Singapuru
Red Bull nie żałuje, że nie użył poleceń zespołu w GP Singapuru

Red Bull nie żałuje, że nie użył 'team orders' w GP Singapuru

2014-09-24 - G. Filiks     Tagi: Red Bull, Vettel, Singapur, Christian Horner, team orders, Ricciardo
Zespół Red Bull Racing oddalił sugestie, że powinien pomóc Danielowi Ricciardo zwiększyć jeszcze bardziej jego szanse na tegoroczne mistrzostwo świata Formuły 1 podczas GP Singapuru, polecając Sebastianowi Vettelowi przepuszczenie teamowego partnera.

Ricciardo finiszując trzeci w ostatnim wyścigu zniwelował swoją stratę do pierwszego miejsca w klasyfikacji generalnej z 72 do 60 punktów, ponieważ dotychczasowy lider Nico Rosberg nie osiągnął mety i prowadzenie w tabeli ogólnej przejął drugi zawodnik Mercedesa, Lewis Hamilton.
Red Bull nie żałuje, że nie użył poleceń zespołu w GP SingapuruRed Bull nie żałuje, że nie użył poleceń zespołu w GP Singapuru
Chcąc pozostać w grze o tytuł do finałowych zawodów sezonu, Ricciardo musi odrobić jeszcze 11 oczek. Byłby dodatkowe 3 punkty do przodu, gdyby zeszłej niedzieli Red Bull zamienił swoich kierowców kolejnością, nakazując Vettelowi oddanie zespołowemu koledze drugiego miejsca.

Jednak wobec nadal dużej przewagi Mercedesów, dla szefa austriackiej ekipy Christiana Hornera wciąż ważniejsza jest zasada, aby nie wprowadzać tzw. 'team orders' dopóki matematyczne szanse zdobyć mistrzostwo mają obaj jego zawodnicy, mimo iż Vettel traci do Hamiltona aż 117 oczek.
Sonda: Red Bull powinien polecić Vettelowi przepuścić Ricciardo w GP Singapuru?

„Obaj nasi kierowcy cały czas mają matematyczne szanse na mistrzostwo, ale są od niego daleko, więc niech ścigają się". - mówił. „Byłoby źle ingerować w walkę na torze przy aktualnej sytuacji. Pozwolimy im rywalizować ze sobą.

(Mercedes) Ma olbrzymią przewagę na ten moment". - kontynuował Horner. „Dlatego patrzymy na wyścigi pojedynczo.

„Obaj nasi zawodnicy nadal jeszcze utrzymują matematyczne szanse na tytuł i obaj trochę odrobili punktów do Nico.
„Daniel stracił 3 punkty względem Seba, ale czy to odegra decydującą rolę?

„Teraz mógłbyś znaleźć odpowiedź na to pytanie tylko w kryształowej kuli, dlatego nie ma sensu ingerować poleceniami zespołu.


„Jeżeli Daniel będzie miał realną szansę zgarnąć mistrzostwo, a Seb straci jakiekolwiek szanse na nie, wtedy oczywiście zrobimy to, co będzie najlepsze dla zespołu. Obecnie natomiast do tytułu nam daleko".
- dodał.



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
4

Komentarze do:

Red Bull nie żałuje, że nie użył 'team orders' w GP Singapuru

Red Bull nie żałuje, że nie użył 'team orders' w GP Singapuru
fczxczxczxzxzxc 2014-09-24 12:52
Horner, największy hipokryta F1. Jakby z przodu jechał Webber, a z tyłu Vettel to nie miałby żadnych problemów wydać team orders, a przepraszam ściągneliby Webbera na pit stop
Red Bull nie żałuje, że nie użył 'team orders' w GP Singapuru
Buta nie zjesz 2014-09-24 13:58
Nie było team orders ponieważ Horner dobrze wie że Vettel by go nie posłuchał i znów byłby wstyd że podwładny nie wykonuje poleceń przełożonego. Szkoda bo kibicuję Danielowi a jeśli okaże się że zabraknie mu tych kilku punktów to będą niezłe jaja;-)
Red Bull nie żałuje, że nie użył 'team orders' w GP Singapuru
ekwador15 2014-09-24 15:25
Bardzo dobre podejście, po co dziennikarze w ogóle poruszają temat zdobycia Mistrzostwa przez kogoś innego niż któregoś z kierowców Mercedesa. Oczywiście historia F1 zna przypadki, ze kierowcy tracili wielkie przewagi punktowe, ale to tyczyło się jednego zawodnika. Tutaj Mercedes ma dwóch, więc jak jeden zacznie popełniać błędy to drugi to wykorzysta. Horner jest realistą i wie, że albo Hamilton albo Rosberg. Katastrofa musiałaby się zdarzyć aby obaj nie zdobyli tytułu zwłaszcza, że i tak Red Bull musiałby liczyć tylko na awarię, bo wciąż nie mają tempa aby czystą szybkością pokonać Mercedesa. Ricciardo wygrał 3 wyścigi tylko i wyłącznie przez awarie, wypadki, błędy kierowców Mercedesa. Tak to nigdy czystym tempem nie zagroziłby Srebrnym Strzałom.
Red Bull nie żałuje, że nie użył 'team orders' w GP Singapuru
l3art 2014-09-26 17:18
Dlaczego Seb mialby go przepuscic jesli byl wystarczajaco szybki aby sie przednim utrzymac?