Vettel złożył przeprosiny każdemu członkowi personelu Red Bulla

Sebastian Vettel po GP Malezji odwiedził fabrykę Red Bull Racing w Milton Keynes, aby przygotować się do następnego wyścigu, a przy okazji przeprosić osobiście wszystkich pracowników ekipy za zignorowanie polecenia zespołu na torze Sepang. Niemiec wyraził skruchę, że odebrał zwycięstwo koledze z teamu Markowi Webberowi i obiecał już nigdy nie postąpić wbrew woli swojej stajni. „Powiedział, że nie może wrócić czasu, ale zrozumiał swój błąd". - relacjonował Christian Horner, szef Czerwonych Byków. „Przeprosił za swoje postępowanie team, każdego członka personelu. Widzi, iż zespół jest niezwykle ważny i bycie zespołowym graczem to kluczowa sprawa, jeśli chce się walczyć o mistrzostwo". Wcześniej Vettel kajał się Webberowi, ale ten podobno nie przyjął przeprosin 25-latka. Gdy został wyprzedzony, Australijczyk pokazał trzykrotnemu mistrzowi świata środkowy palec, zaś po zawodach odnosił się do niego z wyraźnym zdenerwowaniem. Sugerowano, że może nawet opuścić stajnię, lecz Horner nie spodziewa się aż tak drastycznego kroku swojego podopiecznego.

„Team uważał, że ostatni wyścig powinien wygrać Mark. Jest wystarczająco dorosły by się zorientować, że nie było z naszej strony żadnej złej woli". - tłumaczył szef Red Bulla. „Mark dostaje bolid zdolny zwyciężać grand prix i miejmy nadzieję zdobywać mistrzowskie tytuły, więc jestem przekonany, iż dokończy z nami sezon".