Vettel zażartował z Alonso na konferencji prasowej

Fernando Alonso był jedyną osobą, która nie śmiała się z żartu Sebastiana Vettela, podczas wczorajszej konferencji prasowej po kwalifikacjach.

Vettel zakwalifikował się do wyścigu na drugim miejscu, tuż za Hiszpanem z zespołu Ferrari, jednak uważa, że nadal ma duże szanse na zwycięstwo. "W wyścigu wiele się może zmienić. Myślę, że dwa lata temu Fernando startował tutaj z piętnastej pozycji, ale i tak udało mu się wygrać" - powiedział 23-letni Niemiec.

Vettel po tych słowach uśmiechnął się oraz na chwilę przestał mówić. Dziennikarze zaczęli się śmiać, rozumiejąc, iż kierowca Red Bulla nawiązuje do sławnego wyścigu z 2008 roku, kiedy to kolega z zespołu Alonso - Nelson Piquet Jr, uderzył w ścianę powodując tym samym neutralizację. Wyjazd samochodu bezpieczeństwa pomógł Hiszpanowi, który już wcześniej zjechał na pit stop. Po tym żarcie "twarz Alonso przybrała kolor kombinezu, który miał na sobie" - napisał David Tremayne, redaktor "The Independent".