Vettel oniemiały po zgarnięciu czwartego tytułu

Sebastian Vettel wyznał, że wywalczenie czwartego z rzędu mistrzostwa świata Formuły 1 odebrało mu mowę.

Kierowca Red Bulla zapewnił sobie tegoroczny tytuł pewnym zwycięstwem w GP Indii, swoim szóstym triumfem z rzędu.

Przed nim cztery mistrzostwa po kolei zdobywali tylko legendarni Juan Manuel Fangio i Michael Schumacher. „Jestem oniemiały". - powiedział Vettel. „Przekroczyłem linię mety i nie wiedziałem, co zrobić.

„Minęła wieczność, zanim pomyślałem, co z siebie wykrztusić. To jeden z tych momentów, gdy chcesz powiedzieć tak wiele rzeczy, ale nie możesz.

„Bolid był dziś fenomenalny, zresztą był taki przez cały sezon. Nie mogę prosić o więcej". Niemiec też podkreślał klasę swoich rywali: „Mamy bardzo mocną stawkę i wyjść z niej jako zwycięzca to..."

Vettel zaznaczał, że wywalczenie mistrzostwa nawet tak znakomitym bolidem jakim dysponuje, było trudniejszym zadaniem niż może się wydawać.

„Bez wątpienia to nie był łatwy sezon, choć ludzie od kilku wyścigów myśleli, że mamy tytuł już w kieszeni". - wyjaśniał. 26-latek cieszy się z ciepłego przyjęcia na podium GP Indii po tym, jak w kilku wcześniejszych tegorocznych wyścigach kibice go wygwizdywali.

„To było dla mnie bardzo trudne. Słyszałem gwizdy, mimo że nie zrobiłem niczego złego". - wskazywał. „Przezwyciężenie tego i danie właściwej odpowiedzi na torze, by wreszcie zyskać akceptację, której pragną chyba wszyscy kierowcy wyścigowi... To napawa mnie wielką dumą".Tuż po zawodach Vettel sprawił kibicom niespodziankę, wykręcając kilka bączków.

 

„Nie planowałem tego". - wyznał. „Mój inżynier Rocky poprosił, aby wykonać standardową procedurę po wyścigu, ale pomyślałem sobie 'nie tym razem'.

„Na trybunach jest tak wiele osób, musiałem to zrobić.

„Zwykle nie możemy wykonywać takich akcji, jednak czułem, że tym razem to będzie na miejscu".

Zwycięstwo Vettela zapewniło również czwarte z rzędu mistrzostwo świata Formuły 1 dla Red Bulla jako konstruktora.