Vettel już nie może jeździć "jak baletnica"

Sebastian Vettel popadł w kryzys formy na tegoroczny sezon Formuły 1, ponieważ bolidem nowej generacji już nie może jeździć "jak baletnica", wyjaśnił szef Red Bulla - Christian Horner.

Vettel wygrał cztery poprzednie sezony F1, ale tego roku przez 11 wyścigów nie odniósł jeszcze żadnego zwycięstwa, tylko dwukrotnie stanął na podium i sensacyjnie jest w cieniu nowego zespołowego partnera Daniela Ricciardo. Utytułowany Niemiec do tej pory zaledwie jeden raz minął metę przed Australijczykiem. Panujący czempion tak jak Kimi Raikkonen nie potrafi odnaleźć się za kierownicą nowego samochodu po rewolucji technicznej w serii, aczkolwiek Horner wymienia i inne przyczyny obniżenia lotów przez swojego zawodnika.

Według bossa Czerwonych Byków, 27-latek również nie jest tak pełen zapału jak kiedyś. Jednak Horner rozumie dlaczego.

„Na spadek formy Sebastiana złożyło się kilka rzeczy". - mówił Brytyjczyk w wywiadzie dla Auto Bild Motorsport. „Po pierwsze, nieustanna walka przez pięć lat o mistrzowskie tytuły zabiera ci dużo energii. Stajesz się zmęczony.

Christian Horner

„Ale to nie jest główny problem". - zaznaczał.

U źródła kłopotów Vettela mają leżeć wprowadzone na sezon 2014 elektronicznie sterowane hamulce z tyłu, które jak tłumaczył Horner, uniemożliwiają mistrzowi stosowanie jego "małych specjalnych sztuczek" przy prowadzeniu wyścigówki. „Sebastian miał w ostatnich latach specjalny sposób na wyciąganie z bolidu tych ekstra dziesiątych sekundy". - wyjaśniał szef Red Bulla. „Jest bardzo czuły na zachowanie auta, przykładowo w trakcie hamowania.

„Nowe elektronicznie sterowane hamulce nie dają się tak wyczuć jak stare. Sebastian stracił przez to część swojego kontaktu z bolidem.

Christian Horner

„Wcześniej jeździł trochę jak baletnica, tańcząc pomiędzy pedałami gazu i hamulca w tę i we w tę. W pewnym stopniu używał obu jednocześnie.

„To były jego małe specjalne sztuczki, dzięki którym stawał się szybszy od reszty, ale dzisiaj już nie może ich używać".

Vettel zmaga się także z oponami, lecz Horner obarczył winą za to silnik V6 turbo od Renault.„Właściwości jezdne naszej jednostki napędowej były naprawdę okropne. Dlatego Seb miał problemy też z ogumieniem, które wcześniej zawsze dawało mu przewagę". - powiedział.

Motor Renault dodatkowo często psuł się Vettelowi, co zdaniem Hornera nie tylko odebrało punkty jego podopiecznemu, ale i jeszcze bardziej utrudniało wysiłki, by znaleźć wspólny język z bolidem.

„Musimy także pamiętać, że Sebastian miał ekstremalnie dużo awarii. Często zatrzymywały go małe usterki". - kontynuował. „To wytrącało go z rytmu. Nie miał szansy dostosować swojego stylu jazdy do tegorocznego wozu.
„Seb wyczuł samochód już bardziej na Węgrzech i było widać, jak poprawiły się tam uzyskiwane przez niego czasy okrążeń oraz pozycja startowa". - wskazywał szef Red Bulla, nawiązując do drugiego miejsca Vettela w ostatnich kwalifikacjach.