Vettel jest pod presją

Sebastian Vettel musi się zmagać teraz nie tylko z nieujarzmionym bolidem, ale i presją poskromienia nowego zespołowego partnera Daniela Ricciardo, wskazuje Felipe Massa.

Vettel jako czterokrotny mistrz świata Formuły 1 był zdecydowanym faworytem wewnątrzzespołowego pojedynku w Red Bullu z Ricciardo, lecz od samego początku regularnie ulega 24-letniemu Australijczykowi, nie mogąc znaleźć wspólnego języka z tegorocznym samochodem. Red Bull uznał za priorytet rozwiązanie problemów Vettela, jednak jednocześnie nie waha się odstawić Niemca na boczny tor, by wykorzystać nadspodziewanie dobrą postawę Ricciardo dla jak największej zdobyczy punktowej. Obrońca tytułu już dwa razy tego roku usłyszał polecenie przepuszczenia szybszego partnera.

Według Massy, który jest weteranem tzw. "team orders", sezon 2014 sprawdzi bezwzględnie nie tylko umiejętności Vettela, lecz również jego psychikę.

„Gdy jeździł z Webberem, przez wszystkie lata cały zespół pracował dla niego. Wtedy wszystko było dużo łatwiejsze". - tłumaczył Felipe. „Ale teraz jest pod trochę większą presją i to zmienia sytuację - ów wpływ presji.

„Nie kwestionuję talentu Vettela, bo wszystko co osiągnął zasługuje na uznanie. Tak czy inaczej jest w sytuacji, z której musi wyjść".

Zdaniem Nikiego Laudy, obecne kłopoty Vettela są wynikiem „rozpieszczenia" bezkonkurencyjnym bolidem.

„Ale seryjne zwycięstwa to już przeszłość". - podkreślał trzykrotny mistrz świata F1 z lat 70' i 80', obecnie prezes-konsultant zespołu Mercedesa.

„Sebastian zapomniał, jak się jeździ innym samochodem.

„Gdy bolidy F1 miały 'dmuchane dyfuzory', wypracował sobie technikę jazdy, dzięki której górował nad wszystkimi.

Niki Lauda

„Ale teraz Ricciardo, który nigdy nie ścigał się wcześniejszymi Red Bullami, zna tylko tegoroczny, bierze go i jedzie". - wyjaśnił 65-latek.