Formuła 1 » Aktualności F1 » Vettel i kontrola trakcji - wróciły podejrzenia

Vettel i kontrola trakcji - wróciły podejrzenia
Po zmiażdżeniu przez Sebastiana Vettela rywali w GP Singapuru, znów pojawiły się sugestie, że jego Red Bull może posiadać zakazaną od kilku lat kontrolę trakcji.
„Nie chcę deprecjonować osiągnięć Sebastiana Vettela, (...) chcę tylko opowiedzieć o tym, co widziałem i słyszałem podczas GP Singapuru". - tłumaczył 66-letni Minardi, którego dawny team startuje obecnie pod szyldem Toro Rosso, jako siostrzana stajnia Red Bulla.
„Ze swoim doświadczeniem uważam, że przewaga 2.5 sekundy na okrążeniu to naprawdę zbyt dużo. To przeskok o trzy generacje rozwoju bolidu. Ogromny dystans. Co ciekawe, różnica na trzecim treningu między Vettelem i drugim Romainem Grosjeanem wynosiła tylko parę dziesiątych sekundy, podobnie jak między kierowcą Red Bulla oraz Nico Rosbergiem w kwalifikacjach. W sobotę niemiecki zawodnik mógł się bawić w kotka i myszkę, tak czy inaczej, wciąż coś nie jest dla mnie jasne. „Wybrałem sobie pewne punkty na torze i obserwowałem, jak jeżdżą w nich poszczególni kierowcy. Na zakręcie prowadzącym do Republic Boulevard (Vettel) potrafił nie robić żadnych korekt kierownicy, w przeciwieństwie do wszystkich jego rywali (łącznie z zespołowym partnerem). Dodatkowo uzyskał nadzwyczajny czas w trzecim sektorze, który jest naszpikowanym łukami.
„Na tym samym odcinku trasy, Sebastian mógł zacząć przyśpieszać nawet 50 metrów wcześniej niż reszta stawki, bez pomijania Webbera.
„Najbardziej zaskoczył mnie jednak odgłos silnika u Red Bulla. Jednostka napędowa Renault w samochodzie Vettela rzęziła jak żadna inna francuskiego producenta. U Webbera czegoś takiego nie było. Ów hałas przypominał dźwięk motorów z wcześniejszych sezonów, kiedy bolidy miały kontrolę trakcji.„Co więcej, wspomniany ryk był słyszalny tylko wtedy, gdy Vettel kręcił niesamowite czasy okrążeń. Dla przykładu, kiedy po zjeździe safety cara uciekł Alonso na 32 sekundy.
„Podsumujmy; 1 - bardzo płynny styl jazdy Vettela, 2 - przyśpieszanie Vettela do 50 metrów wcześniej niż inni, 3 - dziwny dźwięk jego silnika, 4 - ponad dwusekundowa przewaga nad rywalami. To wszystko daje mi do myślenia i chciałbym pewnych odpowiedzi.„Wszystkie wątpliwości nabierają jeszcze większej powagi, gdy zwrócimy uwagę, że Webber nie potrafił robić takich rzeczy, bo jest zwykłym człowiekiem. Nie chcę nikogo oskarżać, pragnąłbym tylko wgłębić się w temat".
Minardi jest fanem i przyjacielem Alonso, największego rywala Vettela. Reprezentant Ferrari zaczynał karierę kierowcy F1 w jego zespole.
Podejrzenia na mistrza świata Formuły 1 nie rzucił żaden z rywali, a Giancarlo Minardi, który wystawiał zespół sygnowany własnym nazwiskiem w latach 1985-2005. Włoch obserwował na żywo jazdę Vettela ulicami Singapuru i ma wątpliwości, czy Niemiec znokautował konkurentów bolidem spełniającym przepisy techniczne, czy sprytnie obchodzącym je.
„Nie chcę deprecjonować osiągnięć Sebastiana Vettela, (...) chcę tylko opowiedzieć o tym, co widziałem i słyszałem podczas GP Singapuru". - tłumaczył 66-letni Minardi, którego dawny team startuje obecnie pod szyldem Toro Rosso, jako siostrzana stajnia Red Bulla.
„Ze swoim doświadczeniem uważam, że przewaga 2.5 sekundy na okrążeniu to naprawdę zbyt dużo. To przeskok o trzy generacje rozwoju bolidu. Ogromny dystans. Co ciekawe, różnica na trzecim treningu między Vettelem i drugim Romainem Grosjeanem wynosiła tylko parę dziesiątych sekundy, podobnie jak między kierowcą Red Bulla oraz Nico Rosbergiem w kwalifikacjach. W sobotę niemiecki zawodnik mógł się bawić w kotka i myszkę, tak czy inaczej, wciąż coś nie jest dla mnie jasne. „Wybrałem sobie pewne punkty na torze i obserwowałem, jak jeżdżą w nich poszczególni kierowcy. Na zakręcie prowadzącym do Republic Boulevard (Vettel) potrafił nie robić żadnych korekt kierownicy, w przeciwieństwie do wszystkich jego rywali (łącznie z zespołowym partnerem). Dodatkowo uzyskał nadzwyczajny czas w trzecim sektorze, który jest naszpikowanym łukami.
„Najbardziej zaskoczył mnie jednak odgłos silnika u Red Bulla. Jednostka napędowa Renault w samochodzie Vettela rzęziła jak żadna inna francuskiego producenta. U Webbera czegoś takiego nie było. Ów hałas przypominał dźwięk motorów z wcześniejszych sezonów, kiedy bolidy miały kontrolę trakcji.„Co więcej, wspomniany ryk był słyszalny tylko wtedy, gdy Vettel kręcił niesamowite czasy okrążeń. Dla przykładu, kiedy po zjeździe safety cara uciekł Alonso na 32 sekundy.
„Podsumujmy; 1 - bardzo płynny styl jazdy Vettela, 2 - przyśpieszanie Vettela do 50 metrów wcześniej niż inni, 3 - dziwny dźwięk jego silnika, 4 - ponad dwusekundowa przewaga nad rywalami. To wszystko daje mi do myślenia i chciałbym pewnych odpowiedzi.„Wszystkie wątpliwości nabierają jeszcze większej powagi, gdy zwrócimy uwagę, że Webber nie potrafił robić takich rzeczy, bo jest zwykłym człowiekiem. Nie chcę nikogo oskarżać, pragnąłbym tylko wgłębić się w temat".
Minardi jest fanem i przyjacielem Alonso, największego rywala Vettela. Reprezentant Ferrari zaczynał karierę kierowcy F1 w jego zespole.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Vettel i kontrola trakcji - wróciły podejrzenia
Podobne: Vettel i kontrola trakcji - wróciły podejrzenia




Podobne galerie: Vettel i kontrola trakcji - wróciły podejrzenia



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Newsletter
Galerie zdjęć