Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Vettel i Raikkonen spierają się z Verstappenem
Vettel i Raikkonen spierają się z Verstappenem

Vettel i Raikkonen spierają się z Verstappenem

2016-08-28 - G. Filiks     Tagi: Verstappen, Belgia, Wypadki F1, Vettel, Raikkonen, Spa
Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen kłócą się z Max Verstappenem za pośrednictwem mediów o wspólny wypadek na starcie wyścigu Formuły 1 na torze Spa-Francorchamps oraz późniejsze starcia.

Kierowcy Ferrari i zawodnik Red Bulla zderzyli się ze sobą w ostrym pierwszym zakręcie bezpośrednio za plecami liderującego Nico Rosberga. W efekcie kolizji żaden z nich nie stanął na podium, a Verstappen nawet nie zdobył punktów. Verstappen wini Vettela

Sędziowie nie ukarali nikogo za ten incydent, ale zdaniem Verstappena do stłuczki doprowadził Vettel, który jechał od zewnętrznej. Na powtórkach widać, jak Niemiec skręcając uderza tyłem swojego bolidu w Raikkonena, po czym Raikkonen wpada na znajdującego się na wewnętrznej Verstappena.

„Nie wystartowałem świetnie, ale wcisnąłem się na wewnętrzną. Nie zblokowałem koła, więc bezproblemowo przejeżdżałem przez zakręt".
- relacjonował Max.

„Ale oni coraz bardziej się na mnie pchali. W pewnym momencie byłem po wewnętrznej, Kimi się pchał, aż wreszcie Sebastian skręcił na nas obu".

„Wie, że jest po zewnętrznej i skręca normalnie w zakręt, który pokonują w tym czasie jeszcze dwa inne samochody".

„Uszkodziło mi się przednie skrzydło, zniszczyła podłoga - było po wyścigu".


Vettel wini Verstappena

Jednak Vettel miał pretensje do Verstappena - o wpychanie się na wewnętrzną po słabym starcie.
„Miałem bardzo dobry start. Chyba lepszy od wszystkich przede mną. Zostałem wiceliderem". - mówił.

„Nico (Rosberg) był z przodu, ale podążałem zaraz za nim po zewnętrznej pierwszego łuku".

„Ledwo co widziałem Kimiego, ponieważ w momencie skręcania byłem już ponad połowę bolidu przed nim. I szczerze mówiąc Max był już niewidoczny".


„Patrząc na to, co się stało, to był bardzo odważny manewr (Verstappena). Próbował odzyskać dwa miejsca na jednym zakręcie, wjeżdżając na wewnętrzną. Oczywiście dlatego Kimi nie mógł skręcić tak, jak ja. Będąc na czele tej grupy dyktowałem przejazd".

„Teraz sytuacja wygląda prosto. Mogłem skręcić później albo pojechać szerzej i tylko oni by się zderzyli, a ja pojechałbym dalej".

„Problem polega na tym, że nie można zmieścić trzech bolidów w jednym łuku. Kierowca po wewnętrznej może narobić problemów temu po zewnętrznej i myślę, że właśnie w ten sposób ucierpieliśmy z Kimim".

„(...) Mieliśmy tempo, aby w normalnych okolicznościach zająć miejsca 2-3".


Potyczki Raikkonena i Verstappena po restarcie


Verstappen i Raikkonen, którzy mieli kontrowersyjne batalie już w przeszłości - i to nie jeden raz - potem dotknęli się ponownie, walcząc po restarcie o 14. lokatę.

Raikkonen wylądował na poboczu i żalił się przez radio, że Verstappen „ma w zamiarze jedynie wypchnąć mnie zupełnie z toru".

Potem wybuchł złością, gdy chcąc zaatakować 18-latka jeszcze raz, został przez niego zablokowany na prostej Kemmel i hamował, aby nie wpaść na Holendra przy ogromnej prędkości.

Raikkonen przepowiada Verstappenowi poważny wypadek

Odnosząc się do tego zdarzenia po zawodach, "Iceman" powiedział: „Lubię walkę i twarde ściganie się. Ale gdy muszę zwolnić na prostej po Eau Rouge w trakcie manewru wyprzedzania... Musiałem zahamować, by w niego nie uderzyć, bo on skręca, gdy zaczynam wyprzedzać. To moim zdaniem niewłaściwe zachowanie".

„Mieliśmy szczęście, że nie doszło do dużego wypadku".

„Nikt inny nie zmusił mnie w walce do hamowania przy pełnej prędkości. Gdybym nie zahamował, uderzyłbym w niego od tyłu z pełną prędkością".

„Coś jest nie tak, ale wydaje się, że to nie ma znaczenia".


W innym wywiadzie dodał: „Z jakiegoś powodu według sędziów wszystko było ok".

„Gdybym nie zahamował, mielibyśmy ogromny wypadek i na pewno do niego dojdzie prędzej czy później, jeśli
(Verstappen) się nie zmieni".

„Może potrzeba czegoś takiego, aby ludzie zrozumieli, co się dzieje, ale miejmy nadzieję nie zdarzy się nic, bo ktoś mógłby ucierpieć. Nikt tego nie chce".

Odpowiedź Verstappena

Gdy Verstappenowi przytoczono komunikaty radiowe Raikkonena na jego temat, odparł: „Powinien powiedzieć coś takiego w pierwszym zakręcie".

„To absurdalne".


„W telewizji jest ciekawiej, gdy ktoś jęczy. Ale zwłaszcza po czymś takim jak sytuacja na pierwszym zakręcie nie zamierzam dać im się później łatwo wyprzedzić".

„Szczerze mówiąc, według mnie to wielkie kłamstwo. Tylko bronię swojej pozycji. Jeżeli komuś się nie podoba, jego problem".


Vettel: Nie jesteśmy w przedszkolu

Vettel też potępił sposób bronienia się Verstappena, ale z drugiej strony poparł sędziów, że nie zajęli się jego jazdą.

„Jesteśmy mężczyznami, nie jesteśmy w przedszkolu".
- powiedział.

„Jeżeli mam problem z Maxem, muszę z nim pogadać. Ale oczywiście bezpośrednio po wyścigu nie jest na to najlepszy moment!"


„Zostawcie to nam. Jeżeli ktoś przekroczy granice, potrzebna jest rozmowa. Nie jesteśmy tutaj po to, by płakać »och, tutaj należy się kara«".

W innym wywiadzie dodał: „Można krytykować, ale nie trzeba robić afery. Dogadujemy się, lubię go. Jest agresywny - to jego broń - aczkolwiek wykonując niektóre manewry, zwłaszcza na dohamowaniach, według mnie nie zachowuje się właściwie. Musi to zrozumieć".



źródło: autosport.com, motorsport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Vettel i Raikkonen spierają się z Verstappenem