Vettel czuje się gotowy na dalszą część weekendu GP USA

Mimo utraty większości drugiego piątkowego treningu, Sebastian Vettel wierzy, że poczynił wczoraj wystarczające przygotowania do GP USA.

Podczas popołudniowej sesji Niemiec został ściągnięty z nowego toru Circuit of the Americas po zaledwie trzech okrążeniach. W Red Bullu panującego mistrza świata Formuły 1 doszło do wycieku wody. Na trasę Vettel wrócił dopiero pół godziny przed końcem zajęć i zdołał przejechać łącznie tylko 16 kółek - około połowę tego, co wykonali rywale. Jednak 25-latek nie jest zmartwiony. „Naprawdę szybko złapaliśmy rytm". - powiedział. „Po południu mieliśmy trochę problemów i nie pojeździliśmy tyle, ile chcieliśmy, tak czy inaczej zrobiliśmy dwa udane przejazdy. Zatem jesteśmy przygotowani dobrze".

Optymizmu Vettelowi dodaje bez wątpienia fakt, że zdominował piątkowe treningi, uzyskując zdecydowanie najlepszy rezultat zarówno w pierwszej, jak i drugiej sesji. Wysoką konkurencyjność Red Bulla potwierdził Mark Webber, który wykręcił drugi czas dnia. Jednak Vettel sugerował dziennikarzom, iż wyniki piątkowych treningów na nowym torze nie znaczą wiele.

„W piątek trzeba jeździć ostrożnie, jest bardzo ślisko i to może robić dużą róznicę". - zaznaczał. „Mieliśmy jedną lub dwie niespodzianki - zobaczymy, jak przebiegnie sobota. Nawierzchnia stale się poprawia. Ważne, że należymy do czołówki. Spróbujemy jeszcze przyśpieszyć bolid".