Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Vettel cieszy się z punktów i żałuje braku wygranej
Sebastian Vettel

Vettel cieszy się z punktów i żałuje braku wygranej

2010-05-16 - P. Kątski     Tagi: Monte Carlo, Red Bull, Vettel, Webber
Sebastian Vettel jest bardzo zadowolony z punktów za drugie miejsce, żałuje jednak, że to nie on dzisiaj triumfował. Vettel przyznał, że w dzisiejszym wyścigu nie miał szans w porównaniu z Markiem Webberem.

Po Grand Prix Monako obaj kierowcy Red Bulla mają po tyle samo punktów i tym samym obaj prowadzą w klasyfikacji generalnej kierowców. "Zarówno na starcie jak i po restartach nie byłem w stanie gonić Marka. Potem kiedy miałem dobrą przyczepność, było już za późno, żeby go łapać, a co dopiero wyprzedzić" - wyjaśniał Vettel.

Start, podczas którego Vettel wyprzedził Kubicę
"Bardziej musiałem uważać na to co za mną wyczyniał Robert Kubica. Ostro mnie naciskał i musiałem się bardzo starać, żeby mu uciec podczas restartów."
"Cieszę się, że zdobyliśmy tyle punktów. W dalszej części sezonu będą dla nas bardzo ważne."

Vettel przyznał, ze kluczowym momentem w wyścigu był jego sam początek kiedy udało mu się wskoczyć przed Kubicę.

Vettel wjeżdża jako drugi na metę w Monako
"Przestraszyłem się kiedy spadły mi obroty, ale generalnie start miałem lepszy niż Mark. Potem zobaczyłem, że Robert buksuje w miejscu. Dzięki temu wskoczyłem przed niego i to właśnie zdecydowało o moim drugim miejscu dzisiaj."



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
2

Komentarze do:

Vettel cieszy się z punktów i żałuje braku wygranej

Vettel cieszy się z punktów i żałuje braku wygranej
cloud 2010-05-16 18:33
Vettel zaczyna powoli strzelac fochy.Jeszcze w poprzednim sezonie szczerzył zeby na kazdym GP a teraz nawet jesli jest drugo w kwalifykacjach czy na mecie to ma naburmuszony wyraz twarzy.
Vettel cieszy się z punktów i żałuje braku wygranej
sympatykf1 2010-05-17 00:23
może i strzelał fochy ale przynajmniej potrafi przyznać się do tego że nie miał szans z bardzo szybkim dzisiaj Webberem, a co niektórym bardzo ciężko przyznać wyższość swojego kolegi z zespołu w danym wyścigu chociażby, a także wyraził słowa uznania dla naciskającego Roberta. Chłopak chyba zaczyna emocjonalnie dojrzewać.