Vettel: Podium nie jest prezentem od Świętego Mikołaja

Sebastian Vettel nie zgodził się, że dostał w prezencie podium podczas wyścigu Formuły 1 o GP Wielkiej Brytanii, choć przyznał, iż Ferrari brakowało szybkości na torze Silverstone.

Vettel startując z szóstego miejsca, początkowo jeszcze spadł na dziewiąte, ale korzystając na opadach deszczu pod koniec, niespodziewanie awansował na trzecią pozycję, przed obu kierowców Williamsa, którzy wcześniej prowadzili zawody. Jednak gdy zasugerowano byłemu 4-krotnemu mistrzowi świata, że jego dzisiejsze podium jest jak świąteczny prezent, Niemiec podkreślił fakt wymienienia opon ze slicków na przejściówki we właściwym czasie, co okazało się trudną sztuką dla niektórych.

„To nie jest prezent, nie zostałem zaproszony na postój przez Świętego Mikołaja". - mówił.

„Sami zdecydowaliśmy o zjeździe, a oczywiście niewielu wyczuło dobrze, kiedy zmienić ogumienie. To był nasz wybór i nasze osiągnięcie".

Potem dodał: „Tak, bez deszczu nie stanąłbym na podium, (...) ale to Anglia. Tutejsza pogoda dziś nam pomogła, zjechaliśmy na pit-stop na idealnym okrążeniu". "Szklanka do połowy pusta"

Vettel zgodził się bądź co bądź, że Ferrari zaskakująco obniżyło loty tego weekendu.

„To nie było dla nas zbyt dobre Grand Prix". - powiedział. „Spodziewaliśmy się być mocniejsi. Zaskoczyło nas tempo Williamsa.

„Można postrzegać ten weekend za niekorzystny dla nas, ponieważ traciliśmy do najszybszych więcej niż w poprzednich rundach".

Szef Ferrari - Maurizio Arrivabene podsumował: „Szklanka jest do połowy pusta, nie do połowy pełna".

Drugi kierowca stajni Kimi Raikkonen założył przejściówki za wcześnie i skończył na 8. miejscu.

„Dokonaliśmy złego wyboru, ale przynajmniej próbowaliśmy coś zrobić". - skomentował Fin.