Vettel: Mogłem jechać 3 sekundy szybciej na okrążeniu

Sebastian Vettel przyznał, że zignorował instrukcje Red Bulla ustanawiając najlepszy czas okrążenia w wyścigu o GP Monako, ponieważ był znudzony wolnym tempem stawki. Mistrz świata sugerował, iż gdyby kierowcy nie musieli oszczędzać delikatnych opon Pirelli, pokonanie ulicznej pętli Monte Carlo zajmowałoby mu zeszłej niedzieli nawet trzy sekundy mniej. Vettel popisał się najlepszym czasem na przedostatnim okrążeniu zawodów, za co usłyszał od swojego inżyniera wyścigowego Guillaume Rocquelina reprymendę. Niemiec, który finiszował drugi, zanotował rezultat 1:16.577, aż 1.364 sekundy lepszy od poprzedniego rekordu, należącego do Kimi Raikkonena. Red Bull jest stanowczo przeciwny regularnym szarżom Vettela pod koniec wyścigów, gdyż szybsza jazda to większe ryzyko nieosiągnięcia mety. W Monte Carlo, gdzie zawodnicy lawirują na centymetry między barierami, zwłaszcza.

„Nie próbowałem zrobić czegoś głupiego i przepraszam za sprzeczkę przez radio z moim inżynierem. Ale to pokazuje, jak teraz wyglądają wyścigi. Możesz być szybszy 3 sekundy na okrążeniu". - tłumaczył Vettel.

„Wiem, że kierowcy nie mają takiej satysfakcji, jakiej by chcieli. Widowisko jest dobre do pewnego momentu, ale jeżeli jedziemy jeden za drugim i czekamy na flagę w szachownicę, nie sądzę by właśnie takie zawody chcieli oglądać kibice".

Vettel pokłada nadzieję na poprawę sytuacji w planowanej modyfikacji opon na przyszłotygodniowe GP Kanady.