Vettel: Hamilton był lepszy

Sebastian Vettel mimo przeżywania goryczy porażki oddał przysłowiowy pokłon swojemu pogromcy w walce o tegoroczne mistrzostwo świata Formuły Jeden Lewisowi Hamiltonowi. Jak stwierdził, kierowca Mercedesa po prostu był lepszy.

Hamilton zapewnił sobie tytuł we wczorajszym GP Meksyku, na dwie rundy przed końcem sezonu. Rywale do najważniejszego trofeum dotknęli się na starcie wyścigu i obaj zjechali na awaryjny pit-stop, po którym spadli na koniec stawki. Vettel przez resztę zawodów zdołał przedrzeć się na czwarte miejsce, zaś Hamilton finiszował tylko dziewiąty, ale i tak mógł świętować. Vettel nie krył rozżalenia, lecz przyjął przegraną godnie.

„Oczywiście jestem przygnębiony". - mówił. „Jest ciężko przekroczyć linię mety i zdać sobie sprawę, że już się nie liczysz. To najlepsze podsumowanie".

„Reszta nie jest tak ważna, cokolwiek się dzisiaj wydarzyło, najważniejsze, że to dzień Lewisa - został mistrzem świata i zasługuje na to. Ogólnie był lepszy i wykonał lepszą robotę, po prostu".

„W tej chwili czuję rozczarowanie. W przyszłym roku będzie co innego, ponieważ wszyscy zaczniemy od nowa, ale teraz, w takich momentach, trzeba oddać szacunek najlepszemu facetowi. W tym roku był nim on".

Przez większość sezonu to Vettel przewodził klasyfikacji generalnej, lecz jego szanse na mistrzostwo załamały się w ciągu trzech wyścigów. Kierowcę Ferrari pogrążył wypadek w Singapurze i awarie silnika w Malezji oraz Japonii. Spytany, czy żałuje, jak wszystko się potoczyło, Niemiec odparł: „Jakie to ma teraz znaczenie?"