Formuła 1 » Aktualności F1 » Vettel: Grand Prix Brazylii to wyścig jak każdy inny
Vettel: Grand Prix Brazylii to wyścig jak każdy inny
2008-10-31 - P. Kątski Tagi: Interlagos, Toro Rosso, Vettel
Sebastian Vettel powiedział, że fakt, iż Grand Prix Brazylii będzie jego ostatnim wyścigiem w barwach Toro Rosso nie przesłoni mu celu, jakim jest ukończenie wyścigu na jak najlepszym miejscu.
To właśnie dzięki Niemcowi Czerwony Byk stał się w tym sezonie czarnym koniem rozgrywek, czego przypieczętowaniem było pierwsze w karierze zwycięstwo młodego kierowcy na torze Monza. Pomimo tego, że Grand Prix Brazylii zakończy półtoraroczną przygodę Vettela z Toro Rosso, on sam uważa, że jego podejście do zawodów nie ulegnie zmianie.
"Tak naprawdę to nie myślę o tym jak o ostatnim wyścigu. Po prostu tak jak zwykle będę chciał uzyskać jak najlepszy wynik" - powiedział Vettel serwisowi autosport.com.
"Nie gramy o tak wielkie stawki jak Ferrari czy McLaren, ale również my chcemy tutaj coś osiągnąć. Może to będzie ostatni nasz wspólny wyścig, ale póki co jesteśmy skoncentrowani na przygotowaniach do zawodów."
"Postaramy się wypaść jak najlepiej, żeby potem mieć okazję do wspólnego świętowania."
Obecnie Toro Rosso dzięki świetnym występom w drugiej części sezonu ma pięć punktów przewagi nad Red Bull Racing i spore szanse na ukończenie tegorocznych rozgrywek na 6. pozycji w klasyfikacji konstruktorów.
Jednak tym razem zespół nie liczy na powtórkę z Grand Prix Włoch, ale oczekuje, że i tym razem uda mu się zdobyć kilka punktów.
"Musimy się starać. W większości przypadków zwycięstwo jest poza naszym zasięgiem. Również w kwalifikacjach nie odgrywamy większej roli."
"W Q2, kiedy mamy lekki bolid, wydaje się, że jesteśmy całkiem blisko czołówki. Kiedy jednak już bolid zostaje zatankowany widać, że to tylko złudzenie. Można by jeszcze długo mówić na ten temat, ale to i tak nie przysłoni faktu, że odstajemy od czołówki."
"Monza była dla nas darem z nieba. W tamtych warunkach byliśmy najszybsi i pokazaliśmy, na co nas stać. Choć z drugiej strony Grand Prix Włoch to zły przykład. Najlepszym świadectwem naszych możliwości są nasze wyniki w ostatnich wyścigach, podczas których udaje nam się regularnie zdobywać punkty."
"Staramy się maksymalnie wykorzystywać to, co mamy. Jednakże wiadomo, że nawet największym w tym sporcie zdarzają się wpadki. W przeciwnym razie Ferrari z McLarenem co wyścig dzieliłyby między sobą cztery pierwsze miejsca."
To właśnie dzięki Niemcowi Czerwony Byk stał się w tym sezonie czarnym koniem rozgrywek, czego przypieczętowaniem było pierwsze w karierze zwycięstwo młodego kierowcy na torze Monza. Pomimo tego, że Grand Prix Brazylii zakończy półtoraroczną przygodę Vettela z Toro Rosso, on sam uważa, że jego podejście do zawodów nie ulegnie zmianie.
"Tak naprawdę to nie myślę o tym jak o ostatnim wyścigu. Po prostu tak jak zwykle będę chciał uzyskać jak najlepszy wynik" - powiedział Vettel serwisowi autosport.com.
"Nie gramy o tak wielkie stawki jak Ferrari czy McLaren, ale również my chcemy tutaj coś osiągnąć. Może to będzie ostatni nasz wspólny wyścig, ale póki co jesteśmy skoncentrowani na przygotowaniach do zawodów."
"Postaramy się wypaść jak najlepiej, żeby potem mieć okazję do wspólnego świętowania."
Jednak tym razem zespół nie liczy na powtórkę z Grand Prix Włoch, ale oczekuje, że i tym razem uda mu się zdobyć kilka punktów.
"Musimy się starać. W większości przypadków zwycięstwo jest poza naszym zasięgiem. Również w kwalifikacjach nie odgrywamy większej roli."
"W Q2, kiedy mamy lekki bolid, wydaje się, że jesteśmy całkiem blisko czołówki. Kiedy jednak już bolid zostaje zatankowany widać, że to tylko złudzenie. Można by jeszcze długo mówić na ten temat, ale to i tak nie przysłoni faktu, że odstajemy od czołówki."
"Monza była dla nas darem z nieba. W tamtych warunkach byliśmy najszybsi i pokazaliśmy, na co nas stać. Choć z drugiej strony Grand Prix Włoch to zły przykład. Najlepszym świadectwem naszych możliwości są nasze wyniki w ostatnich wyścigach, podczas których udaje nam się regularnie zdobywać punkty."
"Staramy się maksymalnie wykorzystywać to, co mamy. Jednakże wiadomo, że nawet największym w tym sporcie zdarzają się wpadki. W przeciwnym razie Ferrari z McLarenem co wyścig dzieliłyby między sobą cztery pierwsze miejsca."
źródło: Autosport
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Vettel: Grand Prix Brazylii to wyścig jak każdy inny
Podobne: Vettel: Grand Prix Brazylii to wyścig jak każdy inny
Liga Typerów - GP Brazylii »
Vettel: Nie miałem obaw przy wyprzedzaniu Hamiltona »
Bourdais: Mam powody do zadowolenia »
Vettel: Opony mogą sprawić problem w Brazylii »
Podobne galerie: Vettel: Grand Prix Brazylii to wyścig jak każdy inny
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter