Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę
Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę

Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę

2017-06-27 - G. Filiks     Tagi: Verstappen, Azerbejdżan, Baku, Formuła 1, Red Bull, Renault
Max Verstappen po kolejnej awarii bolidu w wyścigu Formuły 1 o GP Azerbejdżanu był tak zirytowany, że nie wyszedł do mediów. Robiąc to złamał przepisy i zafundował sobie grzywnę w wysokości 25 tysięcy euro.

Kierowca Red Bulla wyjątkowo nękany różnymi awariami tego roku, nie osiągnął mety już czwarty raz w ciągu ostatnich sześciu zawodów.
Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnęVerstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę
Zapytany czy, nie porozmawiał w Baku z dziennikarzami, bo chciał się chronić, 19-latek odparł: „Tak, nie byłem w nastroju".

Spytany, czy pragnął najpierw ochłonąć, potwierdził: „Tak, wydawało się to rozsądne".

„(...) Na pewno coś stało się z silnikiem. (...) Działo się z nim coś złego już w kwalifikacjach. Musiałem zmniejszyć osiągi jednostki - jako jedyny z jeżdżących na silniku Renault - więc to trochę dziwne".
Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnęVerstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę
Verstappen zarazem przeciwstawił się teoriom spiskowym, jakoby zespół umyślnie mu szkodził.

„Nie, absolutnie nie. Jeśli spojrzysz na team, a zwłaszcza na mechaników, pracują dzień i noc nad bolidem, abyśmy osiągnęli możliwie najlepszy wynik. Im też przykro, gdy samochód nie kończy wyścigu". - tłumaczył.
Holender też odrzucił teorie, że zwyczajnie za bardzo eksploatuje auto.

„Jestem bardzo ciekaw, co robię źle". - powiedział.

Spytany, czy zatem nie ma podejrzeń o nadwyrężanie bolidu, potwierdził: „Nie, absolutnie nie".

„(...) Byliśmy pozytywnie zaskoczeni w Baku szybkością samochodu, jest coraz lepszy. Ale chciałbym też zdobywać jakieś punkty".
Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnęVerstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę
Verstappen ma już ponad dwukrotnie mniej oczek niż zespołowy partner Daniel Ricciardo, który niespodziewanie wygrał GP Azerbejdżanu wykorzystując chaotyczny przebieg wyścigu i problemy wielu rywali.

„W środę pojeżdżę w symulatorze, przynajmniej tam silnik się nie zepsuje".
- dodał Max.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
5

Komentarze do:

Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę

Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę
ekwador15 2017-06-27 15:18
Taki sam zarzut Lewis dostawał w 2016, bezsensu zarzut. Przeciez w f1 chodzi aby jechać jak najszybciej to jakie nadmierne eksploatowanie auta. Przecież kierowcy i tak nawet teraz nie cisna 100% wyscigu. Caly czas slyszmy przez radio, kiedy kierowca ma podkrecic tempo, w decydujacych momentach itd
Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę
haha 2017-06-27 16:43
Mimo że to najlepsi kierowcy świata to mentalnie zachowuja sie jak c..y i rozkapryszone panienki.Hamilton foch ,Vettel-foch każdy swoja wersja, Bottas swoje a Kimi też swoje,Perez swoje to Ocon też swoje,Kviat swoje Sainz tak samo.No k...a żaden z nich nie potrafi przyznać sie do błędu ,wziąć na klatę ,przeprosić.No nie pamietam kto ostatnio przeprosił za swoje zachowanie na torze tak było to dawno.A w motogp gdzie ludzie walczą na łokcie dosłownie w klasie moto3 startuja nawet 16-latki i potrafią przeprosić ,przyznać sie do błędu czasami nawet od razu gdy wstają z pobocza poobijani.I w motogp nie ma żadnych punktów karnych zostały zlikwidowane bo kierowcy sami wiedzą kiedy przegną i sędziowie nie wtrącaja sie do walki nawet ostrej na torze .Wkraczają dopiero wtedy gdy ktos naprawdę przegnie pałę czyli spowoduje upadek rywala a i tak rzadko ktos jest winny.A w F1 jeden drugiego puknął potem stuknął żadnych strat w sprzęcie nikt nie wypadł z toru a afera jakby 10 bolidów się rozbiło.Nikt nie potrafi przyznac sie do błędu tylko kombinują jak wyrolować rywala czy to na torze czy w mediach -co za ludzie .Albo Verstappen obrażony na cały świat że mu sie silnik popsuł (vide Hamilton po Malezji) czy Grosjean na hamulce albo Alonso naśmiewający się z Hondy.Sytuacje są różne i trzeba zacisnąć zęby i robić swoje .Szacun dla Rosberga przez 3 lata przegrywał z Hamiltonem ,psuł mu sie sprzęt a gość sie nie załamał nie skamlał w mediach,nie obrażał sie zacisnął zęby i dopiąl swego choć czasami na torze teź przeginał ale dostawał za to kary Jest przewinienie jest kara -OK.A u Hamiltona sa przewinienia ,są kombinacje kar nie ma -to nie jest OK .Ale to wina sędziów którzy powinni pozwolić na ostrzejszą walkę i wkraczac dopiero wtedy gdy ktoś kogoś wyeliminuje z wyścigu a nie gdy walczą koło w koło czy zajechanie drogi lub lekki kontakt
Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę
riderV8 2017-06-27 18:28
Jak można nadwyrężyć bolid F1? Co za bzdura.
Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę
Można jak 2017-06-27 20:50
wszystko inne. Silnik f1 ma tez jakieś swoje granice. Być może Renault coś tam zmienia i to nie zdaje egzaminu. Wszystkiego zespoły mediom tez nie mówią. Dodatkowo kierowca do wyboru ma ileś tam charakterystyk silnika mniej lub bardziej go obciążających.
Verstappen nie chciał rozmawiać po wyścigu i zapłaci grzywnę
Hhvchii 2017-06-28 08:57
Verstappen to przyszły WIELOLETNI mistrz f1