Verstappen był podrażniony radością Ricciardo

Max Verstappen kipiał złością podczas zeszłotygodniowej eliminacji Formuły 1 w Meksyku, gdy przepadła mu okazja na zdobycie pierwszego w karierze pole position. Jego ojciec Jos twierdzi, że do nabuzowania gwiazdora Red Bulla przyczyniła się radość triumfującego partnera zespołowego Daniela Ricciardo.

Holender miał wielką szansę zostać na torze imienia braci Rodriguez nowym najmłodszym zdobywcą pierwszego pola startowego w historii F1, lecz rzutem na taśmę przegrał w kwalifikacjach z Ricciardo o 0,026 sekundy. Rozmawiając później z mediami, 21-latek denerwował się, że przeszkodziło mu niewłaściwe funkcjonowanie bolidu, spowodowane kłopotami z silnikiem Renault.

Według Josa Verstappena syn był podrażniony również tym, jak Ricciardo świętował szczęśliwe pokonanie kolegi z teamu.

„Też nie byłem zadowolony, ale rozmawiałem z nim przed snem. Próbowałem go trochę uspokoić". - mówi. „Był zdenerwowany, ponieważ bolid nie działał jak powinien. Od razu mi powiedział, że spał bardzo źle".

Max Verstappen z ojcem Josem

„Był poirytowany przegraną walką o pole position i samochodem, ale także entuzjazmem Ricciardo, gdy świętował wygraną".

„Był więc naprawdę poruszony i chciał tylko jednej rzeczy - wygrać ten wyścig".

Verstappen dopiął swego, zwyciężając w niedzielę GP Meksyku drugi raz z rzędu. Wyprzedził Ricciardo od razu na starcie. Po wyścigu to w Danielu się gotowało, ponieważ w ogóle nie osiągnął mety, odpadając przez kolejną awarię bolidu. W emocjach mówił, że nie chce wracać do swojego "przeklętego" auta na pozostałe dwie rundy sezonu 2018.Od 2019 roku Australijczyk będzie startował dla Renault.