Formuła 1 » Aktualności F1 » "Psychiczny" Maldonado naraził się Buttonowi

"Psychiczny" Maldonado naraził się Buttonowi
2015-09-20 - G. Filiks Tagi: Button, Singapur, Maldonado, Wypadki F1
Jenson Button nazwał Pastora Maldonado „psychicznym" po ich kolizji w dzisiejszym wyścigu Formuły 1 o GP Singapuru.
Kierowca McLarena w drugiej połowie nocnych zawodów wjechał w tył bolidu słynącego z wypadków Wenezuelczyka i uszkodził sobie przednie skrzydło.
Bezpośrednio po incydencie były mistrz świata wypalił przez radio: „Powinienem był wiedzieć, że on jest psychiczny". W rozmowie z dziennikarzami sfrustrowany zarzucił kierowcy Lotusa niebezpiecznie wolną jazdę, choć powstrzymał się od oskarżenia go o celowe spowodowania kraksy.
Sędziowie analizowali zdarzenie w trakcie wyścigu, ale nie nałożyli żadnej kary.
„Lotusy jechały tak wolno". - relacjonował Button. „Próbowałem wcisnąć się po wewnętrznej, ale nie wiem, co myślał Maldonado. „Nie sądzę, by specjalnie zwolnił i doprowadził do wypadku, ale nie przyśpieszał.
„Wjechałem mu w tył, więc mógłbyś powiedzieć, że to ja zawiniłem, lecz on nie przyśpieszał na wyjściu z zakrętu - to bardzo, bardzo dziwne.
„Oczywiście próbował blokować wewnętrzną - a na poprzednim łuku po prostu wypchnął mnie z toru. Gdyby stała tam ściana z cegieł, znalazłbym się na niej.
„Nie wiem, co chciał zrobić - może wpakować mnie na trybuny. Nie zostawił mi miejsca.
„Nie możesz robić takich rzeczy w F1, zwłaszcza na tym torze. Ale on postąpił tak nie po raz ostatni.
„(...) Nie zmienił się i nigdy się nie zmieni". - skwitował.Button później wycofał się przez problem ze skrzynią biegów.
Wierzy, że gdyby nie seria kłopotów - wcześniej jeszcze miał blisko 40-sekundowy pit-stop - zapunktowałby.
„Jest dużo »jeśli«, ale zdobylibyśmy punkty". - stwierdził.
Zespołowy partner Fernando Alonso nie osiągnął mety także wskutek usterki przekładni.
Kierowca McLarena w drugiej połowie nocnych zawodów wjechał w tył bolidu słynącego z wypadków Wenezuelczyka i uszkodził sobie przednie skrzydło.
Bezpośrednio po incydencie były mistrz świata wypalił przez radio: „Powinienem był wiedzieć, że on jest psychiczny". W rozmowie z dziennikarzami sfrustrowany zarzucił kierowcy Lotusa niebezpiecznie wolną jazdę, choć powstrzymał się od oskarżenia go o celowe spowodowania kraksy.
Sędziowie analizowali zdarzenie w trakcie wyścigu, ale nie nałożyli żadnej kary.
„Lotusy jechały tak wolno". - relacjonował Button. „Próbowałem wcisnąć się po wewnętrznej, ale nie wiem, co myślał Maldonado. „Nie sądzę, by specjalnie zwolnił i doprowadził do wypadku, ale nie przyśpieszał.
„Wjechałem mu w tył, więc mógłbyś powiedzieć, że to ja zawiniłem, lecz on nie przyśpieszał na wyjściu z zakrętu - to bardzo, bardzo dziwne.
„Oczywiście próbował blokować wewnętrzną - a na poprzednim łuku po prostu wypchnął mnie z toru. Gdyby stała tam ściana z cegieł, znalazłbym się na niej.
„Nie możesz robić takich rzeczy w F1, zwłaszcza na tym torze. Ale on postąpił tak nie po raz ostatni.
„(...) Nie zmienił się i nigdy się nie zmieni". - skwitował.Button później wycofał się przez problem ze skrzynią biegów.
Wierzy, że gdyby nie seria kłopotów - wcześniej jeszcze miał blisko 40-sekundowy pit-stop - zapunktowałby.
„Jest dużo »jeśli«, ale zdobylibyśmy punkty". - stwierdził.
Zespołowy partner Fernando Alonso nie osiągnął mety także wskutek usterki przekładni.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
"Psychiczny" Maldonado naraził się Buttonowi
Podobne: "Psychiczny" Maldonado naraził się Buttonowi




Podobne galerie: "Psychiczny" Maldonado naraził się Buttonowi



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć