Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Trulli ostrzega Caterhama: Nie warto stawiać na kierowców płacących za starty
Trulli ostrzega Caterhama: Nie warto stawiać na kierowców płacących za starty

Trulli ostrzega Caterhama: Nie warto stawiać na kierowców płacących za starty

2011-12-24 - G. Filiks     Tagi: Trulli, Caterham
Zdaniem mediów Jarno Trulli mimo ważnego kontraktu na sezon 2012 może nieoczekiwanie stracić posadę kierowcy wyścigowego Caterhama (do niedawna Team Lotus). Zagrożeniem dla 37-latka są ponoć zawodnicy będący w stanie przynieść do zespołu sporo gotówki, jak np. Witalij Pietrow. Włoski kierowca przekonuje swoją stajnię, że ewentualne postawienie na tzw. „pay-drivera" okaże się bolesnym błędem. Za przykład podaje tegoroczny spadek formy Lotus Renault GP.
Trulli ostrzega Caterhama: Nie warto stawiać na kierowców płacących za startyTrulli ostrzega Caterhama: Nie warto stawiać na kierowców płacących za starty
„Niektóre małe ekipy chcąc przetrwać liczą każdy grosz i wręcz sprzedają miejsca w kokpitach swoich wyścigówek. Tego typu decyzje mają podłoże ekonomiczne, ale według mnie nie warto ich podejmować". - powiedział Trulli rodzimej gazecie La Repubblica.

„Zobacz tylko, co stało się w Lotus Renault GP; gdy mieli (Roberta) Kubicę, kierowcę wysokiej klasy, potrafiącego wyciągnąć maksimum z bolidu, byli postrzegani jako team atakujący czołówkę. Gdy tylko Robert wypadł z F1, ich dobra forma się skończyła. Pietrow nie potrafił ani poprowadzić zespołu, ani rozwijać samochodu. (Bruno) Senna też się nie sprawdził. Doświadczony Nick (Heidfeld) chociaż przejeździł tylko połowę sezonu, zdobył niemal tyle samo punktów, co Pietrow".

„Teraz próbują się ratować zatrudnieniem (Kimiego) Raikkonena, który nie jest debiutantem oraz (Romaina) Grosjeana, który poczynił spory postęp. W dzisiejszych czasach ekipy F1 gonią za przetrwaniem, dlatego potrzeba nieco innego podejścia. Lecz gdy tylko ambicje danej stajni trochę urosną, takie podejście stawia ją na przegranej pozycji. To nie jest reguła, lecz kierowcy płacący za starty zwykle nie utrzymują się długo. Są mniej zdeterminowani"
. - podkreślił.
Trulli ostrzega Caterhama: Nie warto stawiać na kierowców płacących za startyTrulli ostrzega Caterhama: Nie warto stawiać na kierowców płacących za starty
Spora część budżetu Caterhama na sezon 2012 to pieniądze prosto z przychodów Formuły Jeden, wypłacone za zdobycie dziesiątej lokaty w tegorocznej klasyfikacji generalnej konstruktorów. Trulli przypomina, iż miał znaczący wkład w wywalczenie wspomnianej gratyfikacji finansowej, szacowanej na około 25 milionów USD: „Wykonywałem chyba dobrą robotę. Wystarczy spojrzeć na tabelę; najlepszy rezultat Team Lotus minionego sezonu to moja zasługa. Dwukrotnie zdobywałem 13. miejsce, co pozwoliło ekipie zająć dziesiątą pozycję wśród konstruktorów, wartą sporo pieniędzy".
Po niedawnym odwiedzeniu fabryki Caterhama włoski weteran F1 jest przekonany, że w przyszłym roku zielono-żółte bolidy mogą bić się o znacznie wyższe lokaty: „Wszystko wygląda naprawdę obiecująco. Wreszcie mamy KERS, a to wielka pomoc. Pamiętam, jak nie mieliśmy tego systemu w Toyocie i wtedy sporo traciliśmy. Poprawie ulegnie także pion techniczny zespołu: cały czas napływają do nas nowi inżynierowie, a ściągnięcie Johna Ileya potwierdza ambicje teamu. Nie chcę dać do zrozumienia, że zaczniemy wygrywać wyścigi, ale planujemy opuścić grupę nowicjuszy i dołączyć do środka stawki. Pokażemy naszą prawdziwą siłę zdobywając pierwsze punkty".
Trulli ostrzega Caterhama: Nie warto stawiać na kierowców płacących za startyTrulli ostrzega Caterhama: Nie warto stawiać na kierowców płacących za starty



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Trulli ostrzega Caterhama: Nie warto stawiać na kierowców płacących za starty

Trulli ostrzega Caterhama: Nie warto stawiać na kierowców płacących za starty
... 2011-12-24 13:14
Dobrze mówi o lotus renault własnie taka jest prawda pan builer co sobie myśli haha