Trulli ma nadzieję na udany weekend

Jarno Trulli ma nadzieję, że jego zespół pokrzyżuje szyki konkurencji w weekendowym Grand Prix Belgii. Przypomnijmy, że kierowca Toyoty został dziś zwycięzcą pierwszej sesji treningowej, a w drugiej uplasował się na siódmej pozycji.

„To był dla nas Wielki Piątek” - mówi Trulli. „Oczywiście jest jeszcze wiele do zrobienia, aby jak najlepiej wykorzystać możliwości bolidu, ale ogólnie rzecz biorąc jestem z dzisiejszych wyników bardzo zadowolony”. „Dziś rano tor był mokry, co oznaczało, że nie możemy wykonać wszystkich zaplanowanych testów samochodu. Zrobiliśmy jednak kilka okrążeń, aby zobaczyć, na co stać bolid w takich warunkach. W godzinach popołudniowych, kiedy było już sucho, torem można było pojechać szybciej” - dodał Jarno. Kolega z ekipy Toyoty, Timo Glock, również oczekuje udanego weekendu po swoich dzisiejszych wynikach. Niemiecki kierowca wyścigowy w pierwszym treningu zajął kiepskie, 18. miejsce, jednak w drugim był tuż za zwycięzcą. Glock przyznał jednak, że jest za wcześnie na określenie możliwości bolidu. „Trudno wyciągnąć jakiekolwiek wnioski z porannej sesji, ale druga pozycja w sesji popołudniowej jest dla mnie bardzo obiecująca” - powiedział Timo. „Całkiem dobrze czułem samochód, co odzwierciedliło się w dobrych wynikach okrążeń”.