Toyota znacznie wolniejsza niż się spodziewano

Jarno Trulli jest bardzo zawiedziony wynikami wczorajszych kwalifikacji. Po świetnym występie we Francji, podczas kwalifikacji na Silverstone Włoch po raz drugi w tym sezonie nie awansował do pierwszej dziesiątki.

"Jestem rozczarowany, ponieważ jesteśmy poza pierwszą dziesiątką. Bolid ma kiepski balans i jest bardzo ciężki w prowadzeniu - zwłaszcza w pierwszym piekielnie szybkim sektorze." "To bardzo dziwne, ponieważ nic nie zmienialiśmy. Jest bardzo trudno znaleźć prawidłowe ustawienia, zwłaszcza przy tak zmiennym wietrze. Postanowiłem ustawić bolid na mokrą nawierzchnię, na wypadek gdyby jutro padało. Mam nadzieję, że to się opłaci i w niedzielę będzie lepiej." Timo Glock był nieco lepszy od swojego kolegi z zespołu i uzyskał dwunasty czas. Glock przyznał jednak, że i on jest zawiedziony możliwościami bolidu na brytyjskim torze.

"Dziś rano uzyskiwaliśmy niezłe czasy i miałem wrażenie, że możemy być w pierwszej dziesiątce. Nie wiem dlaczego się nie udało. Opady deszczu trochę zmienił sytuację. W takich warunkach ciężko jest wykorzystać opony w stu procentach i być może właśnie dlatego mieliśmy kłopoty." "Zobaczymy jaka pogoda będzie jutro, ale wyścig z pewnością będzie bardzo ciekawy."