Formuła 1 » Aktualności F1 » Tost: Nie ma sensu zakazywać team orders
Tost: Nie ma sensu zakazywać team orders
2013-04-04 - G. Filiks Tagi: Toro Rosso, Franz Tost, team orders
Chociaż polecenia zespołu hamują rywalizację w Formule 1, powinny pozostać legalne, ponieważ zakazywanie ich to walka z wiatrakami, przekonuje szef Toro Rosso - Franz Tost.
Debata o team orders wróciła po GP Malezji, w którym poleceń zespołu użyły najlepsze podczas tamtych zawodów ekipy Red Bulla oraz Mercedesa. Nico Rosberg posłuchał szefostwa Srebrnych Strzał i nie odebrał Lewisowi Hamiltonowi trzeciej pozycji, mistrz świata Sebastian Vettel zignorował nakazy Czerwonych Byków, ryzykownym manewrem wyrywając Markowi Webberowi zwycięstwo. Prezydent FIA - Jean Todt zalegalizował na nowo polecenia zespołu przed sezonem 2011, ale gdy były niezgodne z regulaminem, również je wydawano, tyle że najczęściej 'po cichu'. Właśnie dlatego według Tosta zakazywać team orders nie ma sensu.
„Generalnie nie jestem ich zwolennikiem, bo chcemy widzieć rywalizację na torze oraz manewry wyprzedzania". - tłumaczył szef Toro Rosso. „(Ale) team orders istniały w takiej czy innej formie od początku F1, więc zabranianie ich jest daremne". Tost wyznał dodatkowo, że nawet jego ekipie zdarza się nakazywać jednemu ze swoich kierowców, aby nie atakował drugiego.
„(Ale) ograniczamy takie praktyki do absolutnego minimum". - zapewnił.
Debata o team orders wróciła po GP Malezji, w którym poleceń zespołu użyły najlepsze podczas tamtych zawodów ekipy Red Bulla oraz Mercedesa. Nico Rosberg posłuchał szefostwa Srebrnych Strzał i nie odebrał Lewisowi Hamiltonowi trzeciej pozycji, mistrz świata Sebastian Vettel zignorował nakazy Czerwonych Byków, ryzykownym manewrem wyrywając Markowi Webberowi zwycięstwo. Prezydent FIA - Jean Todt zalegalizował na nowo polecenia zespołu przed sezonem 2011, ale gdy były niezgodne z regulaminem, również je wydawano, tyle że najczęściej 'po cichu'. Właśnie dlatego według Tosta zakazywać team orders nie ma sensu.
„Generalnie nie jestem ich zwolennikiem, bo chcemy widzieć rywalizację na torze oraz manewry wyprzedzania". - tłumaczył szef Toro Rosso. „(Ale) team orders istniały w takiej czy innej formie od początku F1, więc zabranianie ich jest daremne". Tost wyznał dodatkowo, że nawet jego ekipie zdarza się nakazywać jednemu ze swoich kierowców, aby nie atakował drugiego.
„(Ale) ograniczamy takie praktyki do absolutnego minimum". - zapewnił.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Tost: Nie ma sensu zakazywać team orders
Podobne: Tost: Nie ma sensu zakazywać team orders
Tost doradza F1 redukcję docisku bolidów minimum o 40-50 procent »
Toro Rosso straciło 2,3 miliona euro na wypadkach w sezonie 2018 »
Toro Rosso oczekuje wejścia do Q3 na usprawnionym silniku Hondy »
Honda prześcignęła Renault wg Toro Rosso »
Podobne galerie: Tost: Nie ma sensu zakazywać team orders
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć