Formuła 1 » Aktualności F1 » Toro Rosso ma "żałośnie" mało punktów

Konto punktowe Toro Rosso na półmetku tegorocznego sezonu Formuły 1 jest "żałosne", biorąc pod uwagę konkurencyjność bolidu zespołu, stwierdził jego dyrektor techniczny James Key.
Juniorska stajnia Red Bulla zajmuje 7. miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów z 17 oczkami na koncie. Pójść wyżej nie ma szans, ponieważ szósty McLaren wyprzedza ją aż o 80 punktów. Key nie może przeboleć, że Daniił Kwiat oraz Jean-Eric Vergne łącznie odpadali z wyścigu już dziewięć razy i w ośmiu przypadkach dochodziło do awarii samochodu.
„Naprawdę mamy mieszane uczucia, ponieważ wyciągnęliśmy naprawdę żałosną garść punktów z wielu okazji do dobrych występów. Powinniśmy być teraz w dużo lepszym położeniu, skoro wprowadzamy bolid do finałowej części kwalifikacji niemal za każdym razem". - mówił Key serwisowi Autosport. „Bardzo frustruje to, że wszystkie usterki były zupełnie różne od siebie.
„Jedno niedociągnięcie w aucie łatwo naprawić, ale gdy pojawiają się losowe defekty, których dodatkowo nigdy wcześniej nie widziałeś, występują i znów znikają - to naprawdę trudne.
„Część awarii to na pewno nasza wina, ale są i po prostu pechowe usterki".
Według szefa teamu Franza Tosta, model STR9 psuje się przez stratę zimowych testów na walkę z awariami nowego silnika Renault.
„Ponosimy skutki niezrealizowania należytego programu testów samochodu. Wciąż pojawiają się usterki, które normalnie eliminujesz przed sezonem". - tłumaczył. „Mieliśmy dużo problemów na zimowych testach i w rezultacie zwyczajnie nie mogliśmy wykryć słabych punktów bolidu w tym bardzo ważnym okresie przygotowań".
Key nawet zwołał kryzysowe spotkanie w sprawie awarii samochodu po czerwcowym GP Austrii i fabryka Toro Rosso teraz dokładnie analizuje każdą część, zanim ta trafi do bolidu. Przez to spadło tempo rozwijania wyścigówki.
„Cisnęliśmy z rozwojem prawdopodobnie tak, jak ten zespół jeszcze nigdy tego nie robił, no i poprawialiśmy auto dosyć szybko. Jednak kiedy narzucasz takie tempo stosunkowo małej ekipie, ryzyko błędów jest nieuniknione. Załoga zaczyna nie dopieszczać wszystkiego tak, jakbyś tego chciał". - wyjaśniał guru techniczny teamu.
„Dlatego powiedzieliśmy sobie: 'dobra, poczekajmy, wrzućmy niższy bieg i miejmy pewność, że zadbaliśmy należycie o podstawy".
Juniorska stajnia Red Bulla zajmuje 7. miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów z 17 oczkami na koncie. Pójść wyżej nie ma szans, ponieważ szósty McLaren wyprzedza ją aż o 80 punktów. Key nie może przeboleć, że Daniił Kwiat oraz Jean-Eric Vergne łącznie odpadali z wyścigu już dziewięć razy i w ośmiu przypadkach dochodziło do awarii samochodu.
„Naprawdę mamy mieszane uczucia, ponieważ wyciągnęliśmy naprawdę żałosną garść punktów z wielu okazji do dobrych występów. Powinniśmy być teraz w dużo lepszym położeniu, skoro wprowadzamy bolid do finałowej części kwalifikacji niemal za każdym razem". - mówił Key serwisowi Autosport. „Bardzo frustruje to, że wszystkie usterki były zupełnie różne od siebie.
„Jedno niedociągnięcie w aucie łatwo naprawić, ale gdy pojawiają się losowe defekty, których dodatkowo nigdy wcześniej nie widziałeś, występują i znów znikają - to naprawdę trudne.
„Część awarii to na pewno nasza wina, ale są i po prostu pechowe usterki".
„Ponosimy skutki niezrealizowania należytego programu testów samochodu. Wciąż pojawiają się usterki, które normalnie eliminujesz przed sezonem". - tłumaczył. „Mieliśmy dużo problemów na zimowych testach i w rezultacie zwyczajnie nie mogliśmy wykryć słabych punktów bolidu w tym bardzo ważnym okresie przygotowań".
Key nawet zwołał kryzysowe spotkanie w sprawie awarii samochodu po czerwcowym GP Austrii i fabryka Toro Rosso teraz dokładnie analizuje każdą część, zanim ta trafi do bolidu. Przez to spadło tempo rozwijania wyścigówki.
„Cisnęliśmy z rozwojem prawdopodobnie tak, jak ten zespół jeszcze nigdy tego nie robił, no i poprawialiśmy auto dosyć szybko. Jednak kiedy narzucasz takie tempo stosunkowo małej ekipie, ryzyko błędów jest nieuniknione. Załoga zaczyna nie dopieszczać wszystkiego tak, jakbyś tego chciał". - wyjaśniał guru techniczny teamu.
„Dlatego powiedzieliśmy sobie: 'dobra, poczekajmy, wrzućmy niższy bieg i miejmy pewność, że zadbaliśmy należycie o podstawy".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Toro Rosso ma "żałośnie" mało punktów
Podobne: Toro Rosso ma "żałośnie" mało punktów




Podobne galerie: Toro Rosso ma "żałośnie" mało punktów
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć