Timo Glock zostaje w Toyocie

Jak ujawnił Autosport, Timo Glock został nagrodzony za swoje niedzielne podium przedłużeniem umowy z Toyotą.

Takiego powrotu na tor po groźnym wypadku mógłby pozazdrościć Niemcowi każdy kierowca. Dwa tygodnie wcześniej Glock rozbił się podczas Grand Prix Niemiec, a już podczas następnego wyścigu zajął drugie miejsce. Z pewnością Timo nie zaliczy tego sezonu do łatwych. Seria sześciu wyścigów bez punktów spowodowała pojawienie się pogłosek o możliwym końcu przygody Glocka z zespołem Toyoty, jednakże sukces na Hungaroring oddalił perspektywę szukania nowego zajęcia przez 26-letniego kierowcę.

Jak donosi Autosport, szefostwo Toyoty skorzysta z klauzuli w obecnej umowie, na mocy której może przedłużyć roczny kontrakt o kolejny rok.

Pomimo tego, że jeszcze nic nie jest oficjalnie potwierdzone, bardzo prawdopodobnym wydaje się być fakt, że w przyszłym roku zarówno Timo Glock jak i Jarno Trulli w dalszym ciągu będą ścigać się w barwach japońskiej stajni.

"Naszym zamiarem jest, aby obaj kierowcy nadal ścigali się dla nas. Wątpię, aby co do tego były kiedykolwiek jakieś wątpliwości" - mówił Prezydent Toyota F1 John Howett na temat przyszłorocznego składu drużyny. "Jestem bardzo dumny z tego, co zaprezentował mój zespół podczas Grand Prix Węgier. Wydaje mi się, że również Jarno mógłby liczyć w tym wyścigu na lepszy wynik, gdyby nie to, że na początku utknął za Markiem Webberem."

Howett ma nadzieję, że ostatnie dobre wyniki Glocka są zapowiedzią kolejnych sukcesów.

"W piątek, od momentu kiedy Timo wyjechał z garażu na tor wiedziałem, że te zawody będą należały do niego. Jeśli popatrzymy na jego wyniki z poszczególnych sektorów z poprzednich wyścigów, dojdziemy do wniosku, że Glock ma potencjał, ale nie potrafi go w pełni wykorzystać."

"Prawdopodobnie to właśnie wyścig na Hockenheim pozwolił uwierzyć mu we własne umiejętności, w wyniki mogliśmy oglądać podczas ostatniego weekendu."

Nowy kontrakt Glocka oznacza również, że wspierany od lat przez Toyotę Kazuki Nakajima najprawdopodobniej również w przyszłym sezonie będzie jeździł dla zespołu Williams F1.