Szef McLarena o sile Raikkonena i charakterze Alonso

Rywalami Lewisa Hamiltona w walce o tegoroczne mistrzostwo są m. in. Kimi Raikkonen oraz Fernando Alonso. Zarówno Fin, jak i Hiszpan kiedyś bronili barw McLarena, dlatego szef brytyjskiego teamu Martin Whitmarsh doskonale ich zna. Swoją wiedzą na temat obu podzielił się z brazylijskim portalem Total Race.

„Pracowałem z Kimim, to bardzo utalentowany zawodnik, słusznie uważany za jednego z najszybszych kierowców świata". - komplementował lidera Lotusa Whitmarsh. „Ludzie czasami lekceważą tego małomównego Fina, ale on jest bardzo inteligentny i jako profesjonalista bez wątpienia robi duże wrażenie. Lotus przygotował dobry bolid, a Kimi jest dla tego zespołu prawdziwym skarbem.
„Powinien przyśpieszyć w kwalifikacjach, ale wyścigi zawsze idą mu świetnie. Być może zauważyliście, że Raikkonen nie pozwala sobie na błędy, wyróżnia się znakomitym przygotowaniem fizycznym i za każdym razem daje radę. Jego sukcesy nie są dla mnie zaskoczeniem - myślę, że w drugiej połowie sezonu będzie jeszcze lepszy". Umiejętności Alonso szef McLarena naturalnie też ceni bardzo wysoko. Jednak zdaniem Whitmarsha as Ferrari to zupełnie inna osobowść niż Raikkonen i właśnie jego przywódczy charakter sprawił, że w stajni z Woking zabawił tylko jeden rok. „Sądzę, że obie strony dopuściły się błędów, ponieważ można było dojść do porozumienia". - stwierdził Brytyjczyk. „Według mnie Fernando to bezlitosna maszyna do wygrywania i ogólnie rzecz biorąc jest to atut. Ale my zawsze traktowaliśmy naszych kierowców równo, pozwalając im ze sobą walczyć - to zawsze była część naszej ideologii. Podejście Fernando ja rozumiem następująco: 'postawcie na mnie, a zdobędę tytuł'. Gdybyśmy w 2007 roku rzeczywiście tak postąpili, naprawdę sięgnąłby po mistrzostwo, lecz równie dobrze zgarnąć mógł je Lewis Hamilton, jeśli byśmy wspierali jego.

Martin Whitmarsh

„Staraliśmy się pomagać obu jednocześnie zakładając, że to najlepsza strategia. Nie żałuję, bo nadal tak czynimy. Ale obie strony mogły znaleźć lepsze porozumienie. Gdy ludzie się kłócą, robią to prawdopodobnie dlatego, że nie rozumią się nawzajem wystarczająco". - dodał Whitmarsh.