Stewart: Niekompetencja FIA doprowadziła do skandalu z McLarenem

Były trzykrotny mistrz świata Jackie Stewart uważa, że za aferę, w którą zamieszany jest zespół McLarena ponoszą winę sędziowie wyścigowi.

Szkot uważa, że całego zamieszania można było uniknąć, gdyby stewardzi byli lepiej zorganizowani podczas zawodów i w porę poinformowali Lewisa Hamiltona o konieczności przepuszczenia Jarno Trullego. "Niedopuszczalna jest sytuacja kiedy podczas wyścigu jest tylko jedna osoba - Charlie Whiting, odpowiedzialna za to co dzieje się na torze."

"Akurat Wtedy Charlie był zajęty wypadkiem Vettela i Kubicy i nie było nikogo innego kto mógłby zająć się Hamiltonem i Trullim" - mówił Stewart w wywiadzie dla brytyjskiego Herald.

69-latek sądzi, że McLaren powinien być surowo ukarany za swoje postępowanie. Jednocześnie przestrzega też Lewisa Hamiltona przed pochopnym opuszczeniem zespołu.

Od kilku dni krążą pogłoski o możliwym odejściu aktualnego mistrza świata z Woking. Miałby to być wyraz dezaprobaty za poczynania zespołu. Wedle dobrze poinformowanych źródeł Hamilton miał się spotkać w Kuala Lumpur z Amerykanami proponującymi mu starty w tamtejszych seriach wyścigowych.

"Lewis musi zachować w tym momencie zimną krew. Jeśli odejdzie, może zaprzepaścić swoją karierę."

"Nie mam pojęcia do którego zespołu miałby się teraz przenieść. Fakt, że McLaren nie błyszczy formą, ale to może się zmienić w przeciągu dwóch, trzech wyścigów" - twierdzi Szkot.