Sirotkin gotów ponieść konsekwencje, jeśli zawiedzie

Siergiej Sirotkin zapowiada, że sam uzna się za niezdolnego do startów w Formule 1, jeżeli będzie wykonywał w niej "gów***** robotę".

Rosjanin zadebiutuje tego roku w królowej sportów motorowych po pokonaniu naszego Roberta Kubicy w rywalizacji o fotel w Williamsie po Felipe Massie. W zdobyciu posady pomogło 22-latkowi duże wsparcie finansowe sponsora. Sirotkin spodziewa się trudnych momentów podczas pierwszego sezonu, ale jest przekonany, że w ogólnym rozrachunku nie zawiedzie. Wręcz przeciwnie.

„Wiem, jaki jest mój poziom, znam swoją mocną stronę i prawdopodobnie tę słabą". - mówi.

„Po tym co robiliśmy dotąd zawsze wiesz, w czym spisałeś się naprawdę dobrze, albo w czym masz pole do poprawy, jaki błąd popełniłeś czy czego nie zrobiłeś super idealnie. Tak więc na pierwszym miejscu będzie samokrytyka".

„Oczywiście będą takie sytuacje, na pewno, nie jesteśmy Bogami, wszyscy jesteśmy ludźmi. (...) Ale mam bardzo dobre relacje ze wszystkimi inżynierami i będziemy pracować, aby każda ze stron była pewna, że spisuje się możliwie najlepiej".

„Na pewno nie próbuję się chronić. Jeśli będę robił gów***** robotę, jako pierwszy powiem »Przepraszam chłopaki, mieliście rację, nie zasługuję na bycie tutaj«". - zadeklarował. „Ale jestem pewny, że udowodnię, iż jest odwrotnie". - oznajmił.