Senna bez kary za zderzenie z Massą

Stłuczkę Bruno Senny z Felipe Massą w GP Singapuru sędziowie uznali za incydent wyścigowy, odstępując od wymierzenia kary.Brazylijczycy starli się między zakrętami 12 i 13, rywalizując o 9. miejsce. Massa po kontakcie z Senną odbił się jeszcze lekko od bariery, następnie cudem wyprowadził swoje Ferrari z uślizgu, który mógł zaowocować rozbiciem wozu. Udzielając wywiadu dziennikarzom, były wicemistrz świata nie krył irytacji postawą swojego rodaka wskazując, że powinien zostawić mu więcej miejsca. Sędziowie po przeanalizowaniu sytuacji uniewinnili Sennę wyjaśniając, iż skręcił w stronę Massy nie dlatego, by zepchnąć go na ścianę, a zwyczajnie ustawiał się do zakrętu. „Gdy tylko Senna zauważył Massę po swojej lewej, zjechał na prawo, pozwalając rywalowi się wyprzedzić". - powiedział rzecznik prasowy FIA serwisowi Autosport.
Massę te wyjaśnienia jednak nie przekonują. „Wiem tylko tyle, że na pewno znajdowałem się już obok niego i wcisnął mnie na ścianę. (...) Gdy masz samochód obok siebie, już nie możesz zamknąć mu drzwi, a on właśnie to zrobił". - zaznaczył zawodnik Scuderii.