Senna: Brak doświadczenia w 2009 roku jest źródłem problemów

Brunno Senna uważa, że wciąż musi wiele nadrobić, żeby poważnie myśleć o ściganiu się w F1. Jako przyczynę takiego stanu rzeczy wskazuje na ubiegły rok, w którym nie ścigał się w bolidach.

Najważniejszym wyścigiem Brazylijczyka w poprzednim sezonie były zawody z serii Le Mans. Nie jeździł w ogóle w bolidzie przygotowanym do startów w F1, czego teraz żałuje. "Muszę się jeszcze znacznie poprawić. Mam dużo do nadrobienia, jeśli chodzi o jazdę z finezją", powiedział Senna na temat własnych występów w tym roku. "Bardzo ciężko jest wrócić do starej formy, jeśli miało się dłuższą przerwę." "Myślę jednak, że wszystko powoli zaczyna się układać i po kilku wyścigach będę znacznie bardziej konkurencyjny. Staram się jechać dobrze w każdym sektorze. W Monako nie było to łatwe. Na szczęście w Turcji będziemy w stanie spisać się lepiej."

Senna stwierdził, że główną przeszkodą w "wyciśnięciu" wszystkiego z bolidu jest zrozumienie, gdzie znadują się granice wykorzystania opon. "Traci się wyczucie opon i hamulców, gdy nie ścigasz się przez jakiś czas.", powiedział Brazylijczyk. "W GP2 nie miałem z tym najmniejszych problemów. Teraz nie wykorzystuję opon wystarczająco albo zużywam je za szybko. Właśnie na tym traci się czas."

"Na razie wykorzystuje opony tak jak trzeba przez 75% do 85% czasu. Wiem, że mogę to robić przez 95% całego wyścigu. Jedyne czego potrzebuję, to przejechać kilka mil więcej."