Sebastien Loeb zastąpi Sebastiena Bourdais?

Pięciokrotny rajdowy mistrz świata Sebastien Loeb przyznał, że jest gotowy spróbować swoich sił w wyścigach Formuły 1, jeśli jego rodak Sebastien Bourdais odejdzie z zespołu Toro Rosso.

„Jeśli Toro Rosso potrzebuje kierowcy, to z wielką chęcią im pomogę. Słyszałem, że mówi się o możliwości odejścia Bourdaisa. Mógłbym jeździć zamiast niego. O ile wyścigi F1 i kalendarz rajdowych mistrzostw świata nie kolidują ze sobą, to jest taka możliwość. Jeśli znajdzie się dla mnie miejsce w Toro Rosso, to jestem dostępny” - powiedział.

Przypomnijmy, że w listopadzie zeszłego roku Loeb odbył testy w bolidzie Red Bulla, podczas których uzyskiwał całkiem dobre czasy. Francuz zdaje sobie sprawę, że wyścigi F1 to zupełnie co innego niż jazdy testowe.

Plotki o odejściu Bourdaisa z włoskiego zespołu nasilają się z każdym kolejnym dniem.

 

Zdenerwowany i poirytowany Bourdais odpowiada: "On chce jeździć w F1, to normalne, takie jest jego prawo. Ale nie łatwo jest to zrobić."

 

Tymczasem zespół rajdowy Citroena, gdzie Loeb jest zatrudniony, szybko zareagował na te wypowiedzi i wystosował krótkie oświadczenie:

„Sebastien Loeb ma ważny kontrakt z Citroenem do końca bieżącego roku, a możliwe, że negocjacje na rok 2010 wkrótce zostaną sfinalizowane. Sebastien jest teraz zobligowany tylko do jednego - musi skutecznie walczyć o obronę indywidualnego tytułu mistrzowskiego i tytułu w kategorii konstruktorów.”

 

Loeb przyznał, że jego słowa na temat chęci startów w F1, jakie przytoczył wcześniej dziennik "L'Equipe", zostały wyjęte z kontekstu. Dodał też, że jego priorytetem jest jazda w WRC i do końca obecnego sezonu rajdowego nie będzie myślał o czymkolwiek innym. Przyszłość pozostaje jednak sprawą zupełnie otwartą.