Schumacher: Jazda w Monako warta wiążącego się z nią ryzyka

Michael Schumacher zdaje sobie sprawę z ryzyka, jakie niesie za sobą jazda bolidem Formuły 1 po krętych i ciasnych ulicach Monte Carlo, na których w przyszłym tygodniu rozegrane zostanie 70. Grand Prix Monako. Reprezentant Mercedesa wyjaśnia jednak, że ściganie na limicie centymetry, a czasem nawet milimetry od barierek, jest ogromną przyjemnością, przysłaniającą obawy o bezpieczeństwo. „Trasa Monako jest wyjątkowa". - przyznał Schumacher, który w Monte Carlo wygrywał pięciokrotnie. „Od lat skutecznie zabiegamy o poprawę bezpieczeństwa, mimo to z premedytacją rywalizujemy w Monako. Sporo w tym ironii, ale według mnie raz na rok możemy sobie sprawić taką przyjemność - zwłaszcza że jazda po tym torze jest naprawdę bardzo rozkoszna. Gdy tylko pojawiamy się w księstwie, od razu wyczekujemy opuszczenia garażów". Kara za kolizję z Bruno Senną podczas GP Hiszpanii przesunie Schumachera o 5 pozycji do tyłu na starcie GP Monako, lecz 7-krotny mistrz świata nie rozpacza, a wręcz zaciera ręce. „Wiedza, że stracę pięć miejsc oczywiście nie poprawia mi humoru, ale ta kara oznacza, że po prostu przycisnę jeszcze mocniej". - powiedział 43-latek. Niemiec oczekuje, że tegoroczna Srebrna Strzała na Monte Carlo będzie spisywała się dobrze: „Myślę, że podczas GP Monako będziemy wyglądać naprawdę nieźle. Każdy członek zespołu ciężko pracuje nad rozwojem samochodu".

Szef działu sportu Mercedesa - Norbert Haug dodał: „W Monako będziemy się koncentrować na wykorzystaniu maksimum potencjału z naszego po raz kolejny poprawionego pakietu technicznego".Szybkiego Mercedesa podczas przyszłotygodniowych zmagań spodziewa się także drugi kierowca teamu Nico Rosberg. „Natura tej trasy powinna sprzyjać naszej maszynie". - stwierdził, „ale jak pokazały poprzednie Grand Prix, kluczowe jest zużycie opon". - zaznaczył.Haug liczy na to, że w księstwie dobrą formę pokaże nie tylko srebrny bolid, ale też zawodnicy w nim zasiadający: „Tutaj kierowca może zrobić różnicę bardziej niż gdziekolwiek indziej - zwłaszcza podczas pokonywania okrążenia kwalifikacyjnego. Zarówno Nico, jak i Michael pokazali w przeszłości, że świetnie czują tę trasę".

„Tegoroczne GP Monako może być jednym z najbardziej interesujących zawodów od lat". - podsumował Rosberg.