Tor Monte Carlo przeszedł szereg zmian

Organizatorzy majowego GP Monako dokonali kilku znaczących zmian na torze ulicznym Monte Carlo przed tegoroczną edycją wyścigu F1.Największą metamorfozę przeszła sekcja za tunelem, gdzie podczas zeszłorocznych kwalifikacji groźny wypadek miał Sergio Perez. Na dohamowaniu do szykany złożonej z zakrętów 11 i 12 wyrównano asfalt, ponieważ szczegółowa analiza wykazała, że była tam różnica wysokości dochodząca nawet do 20 centymetrów. Oprócz tego ściana, na której swój bolid rozbił Perez, została przesunięta o 14.6 metra do tyłu. Dodatkowo poszerzono i wyprostowano wyjazd z alei serwisowej, usuwając część rosnących tam drzew. Organizatorzy GP Monako postanowili także zastąpić wszystkie ściany z opon bezpieczniejszymi barierami TecPro - takimi, w jaką uderzył Perez. Ostatnią nowością jest ułożenie specjalnych, wysoko przyczepnych nawierzchni, które można spotkać na niektórych bocznych ścieżkach toru Paul Ricard.