Ruchome tylne skrzydło - jak to działa?

W tym roku przepisy Formuły 1 uległy zmianie - mowa tu o aspektach technicznych. Powrócił KERS, zmienił się dostawca opon i doszło również coś, co nazywamy ruchomym tylnym skrzydłem.Na powyższym filmiku widzimy jak to działa w przypadku bolidu Sauber C30, który prowadzi Kamui Kobayashi. Materiał został nagrany podczas dzisiejszych testów na torze w Walencji, które trwają od godziny 10. Wprowadzono jednak kilka reguł ograniczających manewrowanie tym skrzydłem. Przed wyścigiem kierowca może zmieniać kąt nachylenia tyle razy ile będzie chciał i w dowolnym momencie. Jednak już podczas samych zawodów spełnionych musi być kilka warunków.

Po pierwsze z systemu nie można korzystać na pierwszych dwóch okrążeniach wyścigu. Można go używać tylko wtedy, gdy strata do bolidu poprzedzającego jest mniejsza, niż jedna sekunda. Zmiana regulacji będzie możliwa jedynie w ściśle określonych miejscach na torze. System jest tak skonstruowany, że naciśnięcie pedału hamulca, przywraca skrzydło do pierwotnej postaci. System ten ma zastąpić kanał F, który rok temu jako pierwszy zastosował McLaren. Robert Kubica zapytany o ruchome tylne skrzydło wczoraj w Walencji, odpowiedział: "Myślę, że jasne jest, iż pomoże to w wyprzedzaniu, co jest dobre dla Formuły 1 oraz widowiska, ale musimy być z tym ostrożni, aby nie dawało to zbyt dużej przewagi kierowcy jadącemu z tyłu. Jeśli będziemy oglądać wyprzedzanie na każdym okrążeniu, właśnie dzięki tej zmianie to dla mnie nie będzie to ekscytujące". "Inną sprawą nad którą musimy się zastanowić jest dobór przełożeń, ponieważ dobranie idealnych ustawień będzie bardzo dużym wyzwaniem, szczególnie dla szóstego oraz siódmego biegu. Nawet jeśli dobierzesz odpowiednie ustawienia na kwalifikacje, możesz mieć potem problemy w wyścigu, gdyż w wyścigu będziesz mógł używać ruchomego tylnego skrzydła" - dodał polski kierowca, który jutro oraz pojutrze będzie testował na torze Ricardo Tormo.