Rosberg zaskoczony otarciem się o pole position

Nico Rosberg nie spodziewał się, że będzie bliski pokonania Sebastiana Vettela w kwalifikacjach do GP Singapuru.

Wczoraj kierowca Mercedesa stracił do asa Red Bulla całą sekundę i narzekał na przegrzewanie opon, jednak dzisiaj uległ rodakowi o zaledwie 0.091 sekundy, by zgarnąć drugie pole startowe. Spytany, jak zdołał pojechać tak szybko, Rosberg odparł: „Ciężko to wyjaśnić. Nie wiem.

„Nie oczekiwałem takiej poprawy tempa. Może tor się nagumował albo schłodził, nie jestem pewien".

Ulice Singapuru są jednym z ulubionych torów Rosberga - w 2008 roku wywalczył na nich drugie miejsce niekonkurencyjnym bolidem Williamsa. Dlatego zaciera ręce przed jutrzejszymi zawodami, mając nadzieję podjąć walkę z Vettelem o zwycięstwo. „Naprawdę lubię tory uliczne i zawsze jestem na nich szybki". - przyznał. „Drugie pole to dobry wynik, bo daje mi dobrą pozycję do ataku.

„Jeżeli zdołam przejść Sebastiana na starcie, wszystko jest możliwe".

Zespołowy partner Lewis Hamilton zajął dziś 5. miejsce, uzyskując czas gorszy niż rezultat Rosberga o 0.3 sekundy. Brytyjczyk jest zawiedziony swoją postawą. „Zwyczajnie nie byłem wystarczająco szybki". - powiedział. „Ale bolid zdecydowanie pozwalał na więcej niż wyciągnąłem z niego. Jutro będę musiał po prostu dać z siebie wszystko".