Rosberg nie gwarantuje pole position dla Mercedesa

Mercedes dyktował tempo na czwartkowych treningach GP Monako, ale Nico Rosberg zdaje sobie sprawę, że jego rywale jeszcze nie odkryli wszystkich kart i w kwalifikacjach to ktoś inny może pokonać okrążenie toru Monte Carlo najszybciej.

Srebrną Strzałą, która wygrała trzy ostatnie czasówki, Rosberg uzyskał dziś najlepszy wynik zarówno rano, jak i po południu. Niemiec spodziewa się walczyć w Księstwie o czołowe pozycje startowe, jednak nie gwarantuje, że wyjdzie z tej batalii zwycięsko. „Generalnie jestem usatysfakcjonowany dzisiejszymi zajęciami, to był dobry dzień. Zmierzamy we właściwym kierunku". - mówił dziennikarzom mieszkaniec Monako. „Bolid jeździ dobrze i wiemy, że będziemy się liczyć w kwalifikacjach, ale musimy zobaczyć i się przekonać, które konkretnie miejsce zajmiemy.

„Naprawdę nie wiemy, jaki program realizują inni, co dzisiaj robili. Nie wiem, czy wyścigówka Mercedesa ma wystarczające osiągi, czy też nie.

„Inna sprawa to tempo wyścigowe. Jest z nim lepiej, lecz ciągle mamy pewne problemy, więc może nie być idealnie. Jest zatem parę znaków zapytania". Lewis Hamilton drugim egzemplarzem modelu W04 wykręcił dzisiaj drugi czas, potwierdzając wysoką formę swojego zespołu. Jednak stracił do Rosberga ponad 0.3 sekundy i przyznał, że musi wykrzesać więcej z siebie oraz bolidu. Brytyjczyk uległ zespołowemu partnerowi również podczas dwóch ostatnich sesji kwalifikacyjnych.„Sytuacja wygląda całkiem dobrze, muszę tylko podkręcić moje tempo na pojedynczym okrążeniu". - wyjaśniał Lewis. „Jest małe pole do poprawy zarówno jeśli chodzi o mnie, jak i samochód.

„Dziś mieliśmy trochę granulkowania opon i podsterowności, ale długie przejazdy wychodziły naprawdę nieźle, więc zobaczymy".