Formuła 1 » Aktualności F1 » Rosberg i Hamilton nadal poróżnieni

Rosberg i Hamilton nadal poróżnieni
2014-05-25 - G. Filiks Tagi: Monte Carlo, Hamilton, Rosberg, Monako, Mercedes
Nico Rosberg i Lewis Hamilton pozostają podzieleni, czy mogą odbudować swoje relacje po GP Monako.
Stosunki między kierowcami Mercedesa pękły w świetle wydarzeń z wczorajszych kwalifikacji na ulicach Monte Carlo, kiedy to Rosberg zapewnił sobie pole position wypadając z toru podczas ostatniego okrążenia i tym samym wywołując żółtą flagę, która nie pozwoliła Hamiltonowi dokończyć decydującej próby przebicia rezultatu zespołowego partnera. W dzisiejszym wyścigu, przed którym duet Srebrnych Strzał odbył obowiązkowe spotkanie w obecności szefostwa teamu, ponownie pokonany Hamilton znów się irytował. Choć kontrowersje nie były aż tak duże jak poprzedniego dnia.
Brytyjczyk miał pretensje do swojego zespołu przez radio, że podczas drugiej neutralizacji nie ściągnął go na pit-stop przy pierwszej możliwej okazji, a dopiero po postoju Rosberga, który dzięki temu uniknął ryzyka utraty prowadzenia. Ale już po zawodach Lewis przyznał: „Panuje u nas zasada, że pierwszeństwo do zmiany opon ma ten kierowca, który jedzie wyżej. Pewnie dlatego tak się stało.
„Wystartowaliśmy z Nico identycznie i była jeszcze tylko jedna okazja, by go przeskoczyć - właśnie pit-stop. Niestety uciekła mi, ponieważ samochód bezpieczeństwa wyjechał w idealnym momencie dla niego".
Mimo pogodzenia się z pierszeństwem Rosberga do pit-stopu dzisiaj, Hamilton nadal jest zagniewany. Spytany, czy ich spór może być teraz zażegnany, 29-latek odparł: „Nie mam dla ciebie odpowiedzi".
Wcześniej powiedział dodatkowo: „Na szczęście nie popełniłem dziś żadnego błędu". - wyraźnie nawiązując do kontrowersyjnego manewru Rosberga z soboty.Spytany, czy nie szkoda mu wieloletniej przyjaźni z Rosbergiem, Hamilton wyjaśnił: „Cóż, nie jesteśmy przyjaciółmi.
„Jesteśmy partnerami".
Co więcej, Lewis odparł „nie" zapytany, czy w ogóle jeszcze rozmawia z Rosbergiem.
Rosberg spytany o to samo powiedział z uśmiechem: „Oczywiście!"Niemiec, który zatrzymując w Monako serię zwycięstw Hamiltona odzyskał od niego fotel lidera klasyfikacji generalnej, dąży do pogodzenia się.
„Znamy się tak długo, zawsze gdy pojawia się jakiś problem siadamy, rozmawiamy i idziemy dalej. Teraz zrobimy to samo". - tłumaczył.
Stosunki między kierowcami Mercedesa pękły w świetle wydarzeń z wczorajszych kwalifikacji na ulicach Monte Carlo, kiedy to Rosberg zapewnił sobie pole position wypadając z toru podczas ostatniego okrążenia i tym samym wywołując żółtą flagę, która nie pozwoliła Hamiltonowi dokończyć decydującej próby przebicia rezultatu zespołowego partnera. W dzisiejszym wyścigu, przed którym duet Srebrnych Strzał odbył obowiązkowe spotkanie w obecności szefostwa teamu, ponownie pokonany Hamilton znów się irytował. Choć kontrowersje nie były aż tak duże jak poprzedniego dnia.
Brytyjczyk miał pretensje do swojego zespołu przez radio, że podczas drugiej neutralizacji nie ściągnął go na pit-stop przy pierwszej możliwej okazji, a dopiero po postoju Rosberga, który dzięki temu uniknął ryzyka utraty prowadzenia. Ale już po zawodach Lewis przyznał: „Panuje u nas zasada, że pierwszeństwo do zmiany opon ma ten kierowca, który jedzie wyżej. Pewnie dlatego tak się stało.
„Wystartowaliśmy z Nico identycznie i była jeszcze tylko jedna okazja, by go przeskoczyć - właśnie pit-stop. Niestety uciekła mi, ponieważ samochód bezpieczeństwa wyjechał w idealnym momencie dla niego".
Wcześniej powiedział dodatkowo: „Na szczęście nie popełniłem dziś żadnego błędu". - wyraźnie nawiązując do kontrowersyjnego manewru Rosberga z soboty.Spytany, czy nie szkoda mu wieloletniej przyjaźni z Rosbergiem, Hamilton wyjaśnił: „Cóż, nie jesteśmy przyjaciółmi.
„Jesteśmy partnerami".
Co więcej, Lewis odparł „nie" zapytany, czy w ogóle jeszcze rozmawia z Rosbergiem.
Rosberg spytany o to samo powiedział z uśmiechem: „Oczywiście!"Niemiec, który zatrzymując w Monako serię zwycięstw Hamiltona odzyskał od niego fotel lidera klasyfikacji generalnej, dąży do pogodzenia się.
„Znamy się tak długo, zawsze gdy pojawia się jakiś problem siadamy, rozmawiamy i idziemy dalej. Teraz zrobimy to samo". - tłumaczył.
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
6
Komentarze do:
Rosberg i Hamilton nadal poróżnieni
Rosberg i Hamilton nadal poróżnieni
heidfeld 2014-05-25 19:57
No i Hamilton zachował się jak mały dzieciak. Rosberg jest od niego kilka razy dojrzalszy umysłowo.
Rosberg i Hamilton nadal poróżnieni
wlodar 2014-05-25 20:31
Jeszcze w Mercedesie będą żałowali, że pozyskali go z McLarena. Z Rosbergiem i tak wygraliby w tym roku mistrzostwo, a kłopotów z humorzastym dzieciakiem byłoby mniej.
Rosberg i Hamilton nadal poróżnieni
tomaszekeng 2014-05-25 22:11
postawcie sie na miejscu hamiltona.jego gniew i pretensje sa w pelni uzasadnione.hamilton to nie glupi dzieciak.jest bardzo inteligetny i bystry.w nastepnych wyscigach da nestepne lekcje rosbergowi .rosberg niewygra ani jednego wyscigu,tylko awaria hamiltona da mu jakas wygrana.jak kazdy wie w monaco niema zbyt wielu mozliwosci na wyprzedzanie,i tylko dlatego rosberg wygral.
Rosberg i Hamilton nadal poróżnieni
Bushi 2014-05-26 07:53
Niezależnie od wszystkiego - Rosberg wykazuje spokój, jest zrównoważony, Hamilton - nie w pełni wytłumione emocje i frustracje. Gniew, emocje i frustracja to dodatkowy wróg niszczący zawodnika. Napędza, ale i niszczy. Wtedy zaczynają się błędy itp. Hamilton to fighter, Rosberg - rozsądny, solidny kierowca. Jeżeli Hamilton nie weźmie się teraz w garść, a to ostatni moment - Rosberg wygra w tym roku tytuł. Mogłoby to czegoś nauczyć Louisa.
Rosberg i Hamilton nadal poróżnieni
korba 2014-05-26 10:48
To normalne,że pretendenci do tytułu najlepszego kierowcy F - 1 mają z sobą na pieńku i ostro idzie rywalizacja pomiędzy nimi. Oby nie doszło,do tego co dawał do zrozumienia Hamilton,że celowo pacnie w Rosberga,a to by było ewidentne złamanie pały przez niego.
Podobne: Rosberg i Hamilton nadal poróżnieni




Podobne galerie: Rosberg i Hamilton nadal poróżnieni



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć