Robert Kubica liczy na polskich kibiców i dobry wynik

Dla Roberta Kubicy zbliżające się Grand Prix Węgier będzie jubileuszowym wyścigiem - rok temu Polak zadebiutował w wyścigu Formuły 1.

„Cieszę się, że znowu będziemy się ścigać na Węgrzech na torze, na którym debiutowałem w Formule 1”, powiedział Kubica. „Dopiero teraz zakończyłem swój pierwszy pełny sezon w F1.” „Już nie mogę się doczekać tego wyścigu również dlatego, ponieważ tor zlokalizowany jest najbliżej mojej ojczyny, więc mam nadzieję, że przyjedzie wielu moich kibiców.”

„Szczerze mówiąc, lubię ten tor - jest wyjątkowy, ponieważ przez cały czas twoja kierownica jest skręcona i tak naprawdę nigdy nie ma czasu na odpoczynek. Myślę, że to trudny tor, ale po dobrym występie w Monaco mam nadzieję, że na Węgrzech spiszemy się równie dobrze, a może lepiej!”

Dobry wynik w Monaco nie jest jedynym powodem do optymizmu dla Roberta. Po bardzo udanej trzydniowej sesji testowej na równie gorącym i krętym Jerez, Kubica czuje, że jest dobrze przygotowany do wyścigu na Hungaroring.

„Jeśli będzie gorąco, myślę, że będziemy dobrze przygotowani po trzech dniach testu na Jerez. Nie muszę się więc martwić. Oczywiście zużycie opon utrudni nam życie, ale musimy poczekać. Również rok temu przygotowywaliśmy się do tego wyścigu w potwornie gorących warunkach, a podczas weekendu było 20 stopni i padało - wszystko się więc może zdarzyć.”