Ricciardo zdenerwowany na "amatorski" manewr "niedojrzałego" Verstappena

Daniel Ricciardo stracił z twarzy swój wieczny uśmiech po kolizji z Maxem Verstappenem w wyścigu Formuły 1 o GP Węgier. Australijczyk potępił zespołowego partnera stwierdzając, że pokazał amatorstwo i niedojrzałość.
Kierowcy Red Bulla starli na drugim zakręcie zawodów. Verstappen uderzył w Ricciardo po zblokowaniu koła, gdy hamował. Dostał za to od sędziów 10-sekundową karę i 2 punkty karne. Ricciardo, którego stłuczka wyeliminowała z rywalizacji, denerwował się na zespołowego partnera już przez radio. „To był ten, kto myślę? Co za pie****** gość nieumiejący przegrywać". - wypalił.

W rozmowie z mediami kontynuował: „To było amatorskie co najmniej mówiąc".

„Po prostu to frustrujące. Nie jest tak, że próbował wyprzedzić, nie było miejsca. Ale nie sądzę, że lubi, gdy zespołowy partner znajduje się przed nim. Miał cały wyścig na naprawienie błędu".

„To nawet nie było wyprzedzanie. Nie podjął próby wyprzedzania, to był po prostu bardzo niski błąd".

W innym wywiadzie mówił: „To po prostu przesadna ambicja, młodość".

Zapytany, czy zawiniło niedoświadczenie Verstappena, odparł: „Cóż, to brzmi za ładnie. Nie jest tak. To prawdopodobnie niedojrzałość".

Spytany, co zostanie zrobione, aby zajście nie powtórzyło się w przyszłości, Ricciardo powiedział: „Oczywiście zespół zrobi swoje i ja zrobię swoje. Nie powinno być dużo do mówienia, ale na pewno to załatwimy".

Verstappen przeprasza

Verstappen bardzo rzadko okazuje skruchę, ale tym razem to zrobił. Przeprosił Ricciardo, jak i Red Bulla.

„Oczywiście to nie było to, czego chciałem". - mówił. „Myślę, że wszystko zaczęło się w pierwszym zakręcie. Start był właściwie całkiem dobry, ale zostałem wywieziony szeroko przez Bottasa, wypchnięty na sztuczną trawę i zgubiłem sporo prędkości".

„Następnie obaj walczyliśmy o pozycję w drugim zakręcie, dlatego hamowaliśmy dość późno, ale miałem przed sobą Bottasa, dlatego zblokowało mi się przednie koło i od tamtego momentu byłem już tylko pasażerem w kokpicie".

„Oczywiście nigdy nie chcę w nikogo uderzyć, tym bardziej w zespołowego partnera - zwłaszcza biorąc pod uwagę relacje, jakie mam z Danielem. Zawsze jest między nami bardzo dobrze i zawsze umiemy się pośmiać".

„Myślę, że w przeszłości pokazaliśmy, iż potrafimy ścigać się ze sobą bardzo sprawnie. Ta sytuacja więc nie jest miła i przepraszam Daniela oraz zespół".

„Mogliśmy zdobyć tutaj dobre punkty. Porozmawiam z Danielem na osobności i załatwimy to".

Verstappen ukończył wyścig na 5. miejscu.