Ricciardo wypracował podwyżkę w Red Bullu

Red Bull ma podwoić pensję Daniela Ricciardo na sezon 2015 Formuły 1, mimo to wypłata Australijczyka prawdopodobnie będzie nadal mniejsza niż większości kierowców, donosi prasa na Antypodach.

Ricciardo okazał się prawdziwą rewelacją tegorocznego sezonu, z trzema zwycięstwami w dorobku zajmując 3. miejsce w klasyfikacji generalnej, a także sensacyjnie pokonując (i to zdecydowanie) dotychczasowego lidera Red Bulla, 4-krotnego mistrza świata Sebastiana Vettela. Lecz 25-latek uplasował się dopiero na 15. pozycji w nieoficjalnym rankingu zarobków kierowców F1, z podstawowym wynagrodzeniem w wysokości około 1 miliona USD -  blisko 30 razy mniejszym niż pensja Vettela.

Według gazety Sydney Morning Herald, Ricciardo będąc w przyszłym roku liderem Red Bulla, dostanie dwa razy tyle, co jednak wciąż nie powinno pozwolić mu awansować choćby do czołowej dziesiątki zestawienia pensji zawodników F1.

Sam zainteresowany nie powiedział, o ile jego pensja wzrośnie.

„Tak, powinienem dostać trochę podwyżki. Zobaczymy więc, ile wyniesie moje wynagrodzenie". - cytuje go rodzimy dziennik.

„Średnio, większość kierowców F1 zarabia całkiem nieźle. Ale najważniejsze, że robimy to, co kochamy". - dodał.

Ricciardo bądź co bądź podobno ma też zagwarantowane duże premie za zwycięstwa oraz podia i jeszcze większą za ewentualne wywalczenie mistrzowskiego tytułu. Premie za trzy tegoroczne wygrane i pięć innych podiów ponoć zwiększyły zarobki Ricciardo w sezonie 2014 trzykrotnie, do mniej więcej 3 milionów dolarów.