Ricciardo przekonał do siebie właściciela Red Bull Racing

Daniel Ricciardo najprawdopodobniej odebrał Kimiemu Raikkonenowi miano głównego kandydata do wolnego kokpitu Red Bull Racing na sezon 2014 po odchodzącym Marku Webberze. Australijczyk przekonał do siebie samego właściciela Czerwonych Byków - Dietricha Mateschitza.

24-latek zaimponował Mateschitzowi szybkością pokazaną w bolidzie Red Bulla na zeszłotygodniowych testach F1 dla młodych kierowców. Chociaż modelem RB9 okrążył tor Silverstone wolniej niż zrobił to tego samego dnia swoim samochodem siostrzanej ekipy Toro Rosso, a dodatkowo wpadł w żwir, zrobił wrażenie na człowieku mającym decydujący głos, kto od przyszłego roku będzie dzielił garaż z mistrzem świata Sebastianem Vettelem. Do tej pory wydawało się, że największe szanse na posadę ma Raikkonen, jednak teraz Mateschitz spytany o kandydatów, od razu wymienił Ricciardo. Austriacki miliarder pochwalił również drugiego kierowcę Toro Rosso - Jeana-Erika Vergne. O Kimim nie wspomniał słowem.

„Jeszcze nie podjęliśmy decyzji ws. obsady kokpitu. Ciągle dyskutujemy wewnątrz teamu". - tłumaczył Mateschitz portalowi Autosport. „Ogłosimy kierowcę po GP Węgier.

Dietrich MateschitzRicciardo w bolidzie Red Bull Racing

„Ale Ricciardo wykonał znakomitą robotę na Silverstone. Jean-Eric też jest bardzo dobry".

Raikkonen według Autosportu jest bliski podpisania kontraktu na przyszły rok z Lotusem, swoim obecnym zespołem. Fin jednak chce gwarancji, że brytyjski team będzie miał odpowiedni budżet na walkę o mistrzowskie tytuły. Potrzebne pieniądze zapewniliby inwestorzy z konsorcjum Infinity Racing, ale niedawno okazało się, że wbrew oficjalnej informacji podanej ponad miesięc temu przez Lotusa, jeszcze nie nabyli 35% udziałów stajni.